Zastąpił Radosław Gąsiorowskiego, któremu zarząd podziękował za pracę w ubiegłym tygodniu. Nowy trener spotka się z zawodnikami i zarządem klubu szóstego grudnia.
Makarewicz od początku był wymieniany w gronie kandydatów do objęcia stanowiska. Działacze rozmawiali jeszcze z Wojciechem Josiczem, który kiedyś grał w Hetmanie oraz Januszem Kozickim prowadzącym ostatnio Czarnych Dęblin.
Wybór padł jednak na byłego piłkarza Wisły Puławy, grającego jesienią w Orłach Kazimierz.
W tym ostatnim klubie Makarewicz pełnił przez pewien czas obowiązki trenera zastępując Jacka Magnuszewskiego. Teraz znów będzie miał okazję sprawdzić się w tej roli. - Cel jaki mu postawiliśmy to utrzymanie w lidze - mówi Tomasz Capała, kierownik drużyny z Gołębia.
A nie będzie to zadanie łatwe. Bo po rundzie jesiennej gołębianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli mając na koncie tylko pięć punktów. Ale nikt w Hetmanie nie poddaje się. Kadra ma zostać wzmocniona. W klubie liczą także, że na wiosnę do drużyny wrócą kontuzjowani Kamil Skowron, Łukasz Lewandowski i Jarosław Gieras.
Nowy szkoleniowiec nie próżnuje. - Chcę sprowadzić przynajmniej po jednym zawodniku do każdej formacji - wyjawia Robert Makarewicz. Czy będą wśród nich gracze Orłów? - Nie chcę osłabiać swojego byłego zespołu, ale nie jest wykluczone, że tak - odpowiada.
Jak się okazuje propozycja z Hetmana nie byłą jedyną jaką dostał Makarewicz. - Miałem jeszcze ofertę z innego zespołu lubelskiej okręgówki. Negocjacje były ostre i skończyły się fiaskiem - dodaje. Nie chce jednak powiedzić o jaki klub chodzi.