ROZMOWA Z Michałem Sztembisem, prezesem Uniqa LKKG BGŻ Lublin
- Pod względem sportowym był to udany rok. Osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki, chociaż nie mieliśmy gdzie trenować. Indywidualnie zdobyliśmy aż jedenaście medali mistrzostw Polski. Najważniejsze dla nas były mistrzostwa Polski w BMX Racingu w Nowej Soli i w BMX Time Trialu w Jaśle, gdzie należeliśmy do głównych aktorów tych widowisk. Niestety, pod względem szkoleniowym nie było już tak dobrze. Można nawet powiedzieć, że to był stracony rok. Powodem takiego stanu rzeczy jest wciąż zamknięty BikePark przy ul. Janowskiej. To właśnie sprawiało, że musieliśmy tułać się po obcych obiektach, albo trenować w warunkach partyzanckich. O ile starsi zawodnicy mogą sobie pozwolić na wyjazd do Jasła czy Nowej Soli, to najmłodsi nie mają już takich możliwości.
• Najwięksi wygrani tego sezonu?
- Było ich wielu. W kadrze narodowej znajdują się Karol Adamczyk i Bartek Klimek Trenuje u nas również Szymon Adamczyk. Ten chłopak ma dopiero dziesięć lat, ale już zapowiada się na świetnego zawodnika.
• W gronie młodych i zdolnych znajdował się również Szymek Burzak. Niestety, ale los okazał się okrutny i zabrał go z tego świata...
- To co stało się było dla nas wszystkich olbrzymim ciosem. Staraliśmy się wspierać rodzinę naszego zawodnika, jak tylko mogliśmy. Tragiczna śmierć Szymka sprawiła, że nie byłem pewien, czy zawodnicy zdołają się pozbierać. Wciąż odczuwamy jego brak. On przyjaźnił się z Szymonem Adamczykiem. Rywalizacja dwóch kumpli sprawiała, że ich poziom sportowy stale podnosił się. Teraz Szymek Adamczyk został sam.
• Innym problemem są koszty utrzymania klubu. Nie jest chyba łatwo funkcjonować bez miejsca do treningu?
- Ciągłe podróże są dla nas olbrzymim obciążeniem finansowym. W nadchodzącym roku chcemy jednak nadal jeździć na treningi do Jasła i Nowej Soli. W planach mamy również zgrupowanie na Słowacji. Mamy grono sponsorów, którzy nam mocno pomagają. Bardzo dziękuję im za okazane wsparcie. Ciężko jest kierować klubem, który nie ma gdzie ćwiczyć. Staramy się jednak coraz mocniej stawiać na cross country, gdzie mamy zdolnego Filipa Matyjaszczyka. On należy do grona czołowych juniorów w Polsce i liczę, że dobrze wypadnie na mistrzostwach Polski. W elicie z kolei liczą się Damian Kowalczyk i Kamil Gręda.
• Czy jest szansa, aby któryś z zawodników Uniqa LKKG BGŻ Lublin wystąpił w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro?
- Na razie jeszcze o tym nie myślimy. Ewentualnych kandydatów do wyjazdu do Brazylii należy szukać wśród zawodników zajmujących się BMX. U panów mogą być to Karol Adamczyk i Bartek Klimek. U pań stawiałbym na Agnieszkę Gacek i Natalię Mazur. Nie znamy jeszcze kryteriów kwalifikacyjnych Polskiego Związku Kolarskiego. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej.
• Jakie macie plany na 2015 rok?
- Chcemy jak najwięcej startować. Planujemy również, aby VIII Lubelski Festiwal Rowerowy stał się jedną z edycji Pucharu Polski. Nie zapominamy również o specjalistach od kolarstwa ekstremalnego, dlatego chcemy rozegrać kolejną edycję Uniqa Lublin City Race. Trasa tego eliminatora ponownie będzie wiodła uliczkami Starego Miasta.