Dzisiaj rozpoczynają się mistrzostwa świata U-20. Na murawie w Łodzi pojawią się Polacy, którzy będą rywalizować z Kolumbią. Początek meczu o godz. 20.30. Transmisję z meczu przeprowadzą stacje: TVP Sport i TVP 2. W internecie spotkanie będzie można obejrzeć na stronie sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej TVP.
Oczy całej Polski wieczorem będą zwrócone właśnie na stadion Widzewa. Jak zwykle przed takim turniejem oczekiwania kibiców są dość wygórowane, zwłaszcza, że Biało-Czerwoni nie trafili do zbyt mocnej grupy. Trzeba pamiętać, że z każdej z nich do fazy pucharowej wyjdą dwie najlepsze drużyny. Do play-off można dostać się także z trzeciego miejsca, w tym wypadku jednak będzie trzeba patrzeć na wyniki w innych grupach, bo taka promocja jest przewidziana tylko dla 4 z 6 kandydatów. Senegal, Tahiti czy Kolumbia – przed żadną z tych drużyn młodym Polakom nie powinny drżeć nogi, bo w ich składach nie ma zbyt wielu gwiazd.
Inna sprawa, że w zespole Biało-Czerwonych również nie ma wielkich nazwisk. Najbardziej rozpoznawalnymi zawodnikami są Sebastian Walukiewicz i Radosław Majecki. Ten pierwszy to środkowy obrońca Pogoni Szczecin, który ma jednak już podpisany kontrakt z włoskim Cagliari. W tym sezonie zagrał w 28 spotkaniach w barwach „Portowców” i zdobył jedną bramkę. Majecki z kolei to bramkarz Legii Warszawa, który w pewnym momencie stał się nawet zawodnikiem pierwszego wyboru. Później jednak z powodu kontuzji opuścił kilka spotkań w końcówce sezonu.
W kadrze powołanej przez Magierę jest dziewięciu zawodników na co dzień zarabiających na życie poza granicami Polski. Sześciu z nich trenuje w Niemczech, a po jednym we: Włoszech, Anglii i Holandii. Tam mają okazję ćwiczyć z bardzo mocnymi zawodnikami – Marcel Zylla gra w Bayernie Monachium, Nicola Zalewski w AS Roma, a Maik Nawrocki w Werderze Brema. 12 piłkarzy z kadry Magiery gra natomiast w Polsce. Co ciekawe, tylko połowa z nich na co dzień występuje w Lotto Ekstraklasie. – Każdy zawodnik, którego powołałem odgrywać będzie rolę w kadrze. To nie jest tak, że mam 11 zawodników, którzy mają zagwarantowane miejsce w podstawowym składzie. Czasami wejście jednego gracza na kilka minut może odwrócić losy meczu. Każdy jest nam potrzebny i na odprawie dowiedzą się czego od nich oczekujemy – powiedział portalowi laczynaspilka.pl Jacek Magiera.
Kolumbia, to chyba najtrudniejszy zespół w grupie. Oglądając pojedynek Biało-Czerwonych z „Los Cafeteros” na pewno warto zwrócić baczną uwagę na Cucho Hernandeza. To napastnik występujący obecnie w hiszpańskim SD Huesca. W tym sezonie gra regularnie w La Liga, a na swoim koncie ma już kilka bramek. Trafił m.in. w meczu z FC Barceloną, chociaż jego zespół przegrał wówczas aż 2:8. Hernandez obecnie jest wyceniany aż na 5 mln euro. – O Kolumbii wiemy wszystko, co niezbędne. Teraz pozostaje przekazać to zawodnikom. Mamy mnóstwo informacji, ale jedno to wiedzieć, drugie – przekazać, a trzecie – zrealizować na boisku. Najważniejszy będzie właśnie ten ostatni punkt – powiedział portalowi laczynaspilka.pl Tomasz Łuczywek, asystent Jacka Magiery.
Czwartek to też wielki dzień dla Lublina. Na miejscowej Arenie o godz. 18 rozpocznie się mecz Tahiti i Senegalu.