Richarlison w tym sezonie nie zdobył ani jednego gola w Premier League. W sumie po transferze do Tottenhamu rozegrał 15 meczów dla „Kogutów” i zaliczył dwa trafienia w Lidze Mistrzów. W czwartek podwoił ten dorobek przy okazji pierwszego występu na mundialu w Katarze, a Brazylia bez większych problemów pokonała Serbię 2:0.
W 27 minucie Thiago Silva świetnym prostopadłym podaniem minął całą obronę rywali, a w doskonałej sytuacji znalazł się Vinicus Junior. Kapitalnie zachował się jednak bramkarz Serbii – Vanja Milinkovic-Savic , który swego czasu był zawodnikiem Lechii Gdańsk, zdołał wybić piłkę spod nóg gracza Realu Madryt. Po pierwszej, niezbyt ciekawej połowie było 0:0.
Po godzinie gry niewiele zabrakło, a prowadzenie dla ekipy „Canarinhos” uzyskałby Alex Sandro, który nieźle uderzył zza pola karnego, ale zamiast do siatki trafił w słupek. Niedługo później jeden z faworytów mundialu dopiął swego, chociaż szczęśliwie. W pole karne wpadł Neymar, ale piłkę sprzed nosa „sprzątnął” mu Vinicius, którego strzał odbił bramkarz. Problem w tym, że piłka spadła dokładnie tam, gdzie stał Richarlison. I to napastnik Tottenhamu z bliska dał swojej drużynie prowadzenie.
Szybko mogło być 2:0, ale najpierw Neymar zepsuł kontrę dwóch na jednego rywala, a w tej samej akcji Vinicius przejął jeszcze futbolówkę jednak, kiedy już miał strzelać, to się poślizgnął i piłka poleciała w trybuny. Serbia nie miała zbyt wielu okazji w tym meczu, ale po rzucie rożnym wykonywanym przez Dusana Tadicia w polu karnym Brazylii zrobiło się gorąco. Zamiast 1:1 w 73 minucie było jednak 2:0 po pięknym strzale Richarlisona. Vinicius wrzucił piłkę zewnętrzną częścią stopy w pole karne, a gracz Tottenhamu przyjął sobie futbolówkę jedną nogą, obrócił się i z powietrza uderzył drugą do siatki.
W końcówce zespół z Ameryki Południowej był zdecydowanie bliżej kolejnego gola. Niewiele do szczęścia zabrakło przede wszystkim Casemiro, który huknął w poprzeczkę. Trzeba jeszcze dodać, że meczu nie dokończyl Neymar, który doznał urazu kostki i kibice obawiają się, że gwiazdora PSG czeka dłuższa przerwa.
Kolejne mecze grupy G zostaną rozegrane w poniedziałek. O godz. 11 Kamerun zmierzy się z Serbią, a o 17 z Brazylią powalczy Szwajcaria.
Brazylia – Serbia 2:0 (0:0)
Bramki: Richarlison (62, 73).
Brazylia: Alisson – Danilo, Thiago Silva, Marquinhos, Alex Sandro, Casemiro, Lucas Paqueta (75 Fred), Neymar (79 Antony), Raphinha (87. Gabriel Martinelli), Vinicius Junior (75 Rodrygo), Richarlison (79 Gabriel Jesus).
Serbia: V. Milinkovic-Savic – Milenkovic, Veljkovic, Pavlovic, Zivkovic (57 Radonjic), Lukic (66 Lazovic), Gudelj (57 Ilic), Mladenovic (66 Vlahovic), Tadic, Mitrovic (83 Maksimovic), S. Milinkovic-Savic.