W sobotę na ligowe boiska wkroczą trzecioligowcy. W wyniku reformy rozgrywek Lubelszczyzna została połączona z Podkarpaciem.
Rywale z Podkarpacia w tym sezonie będą bardzo silni. Do grona najmocniejszych należą kluby z Rzeszowa: Resovia i Stal. Na obu ekipach ciąży ogromna presja władz miejskich, które wymagają od zawodników awansu. Podobny cel stawiają sobie w Wisłoce Dębica, której udało się utrzymać trzon ekipy z poprzedniego sezonu.
Jak w tym gronie wypadną zespoły z naszego regionu? Najlepiej ze strony sportowej i organizacyjnej prezentują się rezerwy Górnika Łęczna. Skład utrzymały również Orlęta Radzyń, w których nie doszło do wielkiego exodusu zawodników. Ale i tak sporym osłabieniem ataku będzie odejście Jarosława Pacholarza i Dawida Neściora. Czarnym koniem rozgrywek może się okazać Avia Świdnik, dobrze prezentująca się w sparingach.
Pozostała piątka naszych zespołów powinna walczyć o utrzymanie. Łada Biłgoraj doznała sporych osłabień, a Orlęta Łuków, Stal Kraśnik, Tomasovia i Spartakus to beniaminkowie. Szczególnie blado w tym gronie wyglądają szarowolanie, którzy w lecie stoczyli dramatyczną walkę o uzyskanie licencji.
(kk)