Wielki faworyt nie zawiódł. Paweł Fajdek z Agrosu Zamość w środę zdobył złoty medal mistrzostw świata w lekkiej atletyce, które odbywają się w Katarze. 30-letni zawodnik wygrał konkurs rzutu młotem i został pierwszym Polakiem w historii, który triumfował w tych zawodach cztery razy z rzędu!
Fajdek już podczas eliminacji nie miał sobie równych. Wystarczył jeden rzut, żeby zdystansował konkurencje. Nikt nawet nie zbliżył się do jego wyniku – 79,24 metra. – Chcę po raz czwarty stanąć na najwyższym stopniu podium. Po to szykowałem formę i po to się leczyłem – wyjaśniał młociarz Agrosu w rozmowie z dziennikarzem Eurosportu po eliminacjach.
W środowy wieczór Fajdek ponownie nie miał sobie równych. Już w pierwszej kolejce pokazał, że nie rzuca słów na wiatr i że naprawdę myśli o czwartym z rzędu złocie mistrzostw świata. Tym razem posłał młot na odległość 79,34 m. A później było... jeszcze lepiej. Druga próba? 80,16 m. W trzeciej 79,37, a najlepsze 30-latek przygotował na czwartą serię. Tym razem uzyskał rezultat aż 80,50 m. Co ciekawe, zwycięstwo w konkursie dałby mu nawet... pierwszy rzut. Żaden z jego przeciwników nie tylko nie zbliżył się do granicy 80 metrów, ale nawet do 79.
– Zadanie wykonane. Wynik mógłby być lepszy, ale każdy z czterech zaliczonych rzutów wystarczył do złotego medalu. Fajnie też, że rzuciłem dalej niż dwa lata temu w Londynie. Zrobiłem swoje i mam dobry nastrój przed kolejnym sezonem – mówi Paweł Fajdek cytowany przez portal pzla.pl. I przyznaje, że miał kłopoty podczas przygotowań z powodu kontuzji. – Oczywiście brakowało treningu zimą. Natomiast gdyby te mistrzostwa były w lipcu czy sierpniu to też byłbym na nie gotowy. To jest to przygotowanie, które pozwala rzucać daleko i równo. Po kilku miesiącach treningu jestem mistrzem świata – cieszył się zawodnik Agrosu.
Drugą lokatę wywalczył ostatecznie Quentin Bigot z Francji – z wynikiem „tylko” 78,19. Trzeci był z kolei Węgier Bence Halasz – 78,18. Niepocieszony po zakończony zawodów był drugi z reprezentantów Polski Wojciech Nowicki, który musiał się zadowolić czwartym miejscem. W swojej najlepszej próbie zawodnik „Biało-Czerwonych” rzucił 77,69 m.