Magda Linette spełnia swoje marzenia w tegorocznej edycji wielkoszlemowego Australian Open. Polska tenisistka w ćwierćfinale tego turnieju pokonała w dwóch setach Karolinę Pliskovą i w czwartek przed południem zagra o finał.
Przed rozpoczęciem Australian Open trudno było spodziewać się, że to właśnie Linette będzie najdłużej bronić honoru polskiego tenisa w turniejach singlowych. Większość ekspertów stawiała oczywiście na Igę Świątek. Tymczasem to właśnie poznanianka w Melbourne prezentuje życiową formę.
Początek ćwierćfinału mógł wskazywać na problemy Polki, która przegrała pierwszego gema przy swoim serwisie. Wydawało się więc, że Pliskova bardzo szybko zbuduje przewagę. Tak się jednak nie stało. Linette natychmiast odrobiła stratę, pokazując, że nie zamierza ustępować rywalce. Z biegiem czasu to poznanianka zaczęła przejmować inicjatywę na korcie. W szóstym gemie wywalczyła jeszcze jednego breaka. Później zdołała utrzymać przewagę do końca partii, wygrywając 6:3. Po drodze sama obroniła się przed przełamaniem.
Druga odsłona była bardzo zacięta. Przy stanie 1:2 Linette miała małe problemy z utrzymaniem swojego podania. Finalnie ta sztuka się jej udała, a po chwili poznanianka sama mogła przełamać rywalkę. W piątym oraz siódmym gemie nasza tenisistka miała łącznie aż sześć break pointów. W kluczowych momentach Pliskova bardzo mocno ryzykowała. Czeszka postawiła wszystko na jedną kartę, niejednokrotnie trafiając w ostatnie centymetry kortu. Przyniosło to jednak skutek w postaci odrobienia strat. Przy stanie 5:5 rywalka Polski zaczęła się jednak seryjnie mylić. Dwa podwójne błędy serwisowe sprawiły, że zrobiło się 15:40. Tym razem Linette wykorzystała break pointa, wywalczyła przełamanie, a po chwili sama zakończyła mecz przy własnym serwisie notując wygraną 6:3, 7:5 i awansując do półfinału.
Rywalką Linette w starciu o finał będzie Aryna Sabalenka, która bez większego trudu wyeliminowała Donnę Vekić. Mecz naszej tenisistki z byłą wiceliderką rankingu WTA odbędzie się w czwartek jako drugi w sesji wieczornej (wcześniej w pierwszym półfinale Wiktoria Azarenka zmierzy się z Jeleną Rybakiną). Mecz naszej reprezentantki planowo ma rozpocząć się około godziny 11 polskiego czasu.
Już zarobiła krocie
Wygrywając w środę z Pliskovą, Linette jest już pewna zarobku w wysokości 925 tys. dolarów australijskich (621 tys. 313 dolarów amerykańskich). To w przeliczeniu na złotówki daje ponad 2,84 miliona. To dla Polki rekordowa wypłata. Przed rozpoczęciem Australian Open Polka zarobiła na zawodowych kortach 4,3 mln dolarów amerykańskich (ok. 18,6 mln zł). W tegorocznym Australian Open suma nagród jest rekordowa i wynosi 76,5 mln dolarów australijskich (rok wcześniej – 75). Zwiększono nieco nagrody dla triumfatorów w singlu, którzy otrzymają po 2,975 mln (prawie 9 mln zł).