Przemysław Tryboń postara się o to aby Bad Boys Zastawie będzie wiosną walczył o pozostanie w lidze okręgowej
Drużyna z Zastawia boleśnie przekonała się jak ciężki jest los debiutanta. Ekipa prowadzona przez grającego trenera Wojciecha Górala zgromadziła zaledwie dwa punkty, po remisach 3:3 u siebie z Sokołem Adamów i 1:1 na wyjeździe z Olimpią Okrzeja, które dały jej tylko ostatnie miejsce na półmetku rywalizacji. Do bezpiecznej 13. pozycji Bad Boys traci cztery punkty, do 12. – już 11. Dla pewności, aby uniknąć stresu i rozczarowania na koniec sezonu, najlepiej byłoby przesunąć się w klasyfikacji właśnie o dwie lokaty. – Widać, że zapłaciliśmy frycowe. Szkoda kilku spotkań, w których powinniśmy zdobyć punkty. Już na inaugurację wygraliśmy z LKS Milanów 4:2, ale przez nasze błędy w protokole zostaliśmy ukarani walkowerem. Blisko korzystnego wyniku było w drugiej kolejce, w której przegraliśmy 3:4 z Granicą Terespol, tracąc decydującą bramkę w końcówce – analizuje wiceprezes Bad Boys Szymon Mróz. – Z kolei w spotkaniu z Tytanem Wisznice straciliśmy dwie bramki w ciągu minuty i potem trudno było to odrobić. Także w meczu z Sokołem Adamów do 88 minuty prowadziliśmy 2:1, a mimo to tylko zremisowaliśmy. Choć trzeba też przyznać, że mogliśmy nawet przegrać.
W klubie znają już przyczyny słabszej postawy w pierwszej części rozgrywek. – Nie udało nam się utrzymać składu, który wiosną wywalczył awans do klasy okręgowej. Z drugiej strony też nikt nas nie wzmocnił. Mieliśmy też ciężko ze sprawami organizacyjnymi. Tu są zdecydowanie większe wymagania niż w A klasie – wylicza wiceprezes Mróz. I dodaje – Teraz powinno być już tylko lepiej. Ruszyliśmy z budową szatni, mamy nadzieję, że do inauguracji rundy rewanżowej wykonawca zdąży z oddaniem.
Zarząd beniaminka zdecydował się także na zmianę na trenerskiej ławce. Z funkcją grającego szkoleniowca pożegnał się Wojciech Góral. – Zdecydowaliśmy, że Wojtek bardziej przyda się nam na boisku – mówi Mróz. Nowym trenerem będzie Przemysław Tryboń. Doświadczony szkoleniowiec wprowadzał już do ligi okręgowej Kujawiaka Stanin. Teraz ma pomóc beniaminkowi z Zastawia. – To trener z doświadczeniem, zna swój fach. Liczymy, że swoim doświadczeniem pomoże nam zdobywać bardzo potrzebne punkty. Niewykluczone, że szkoleniowiec sprowadzi kogoś nowego do zespołu – tłumaczy wiceprezes.
Po stronie ubytków zapisany zostanie sam wiceprezes. – W turnieju halowym zerwałem więzadła i uszkodziłem łąkotkę. Zmuszony jestem zakończyć przygodę z piłką – ubolewa Szymon Mróz, grający w ataku.
Przygotowania do rundy rewanżowej Bad Boys Zastawie rozpoczął 1 lutego. – Na pierwszych zajęciach było 16 zawodników. Drużyna będzie spotykać się dwa lub trzy razy w tygodniu. Będziemy walczyć o pozostanie w lidze okręgowej, choć to naprawdę trudne zadanie – przyznaje wiceprezes. Wśród sparingpartnerów beniaminka z Zastawia znalazły się: Coco Jambo Warszawa, Kolektyw Oleśnica, ULKS Dębowica i Snajper Sośninka.