W XX kolejce naszej piłkarskiej Ekstraklasy niewielki udział mięli zawodnicy wychowani na Lubelszczyźnie.
Na murawie pojawiło się jeszcze dwóch innych piłkarzy - Piotr Prędota (Piast Gliwice) oraz Dawid Nowak (GKS Bełchatów). Obaj napastnicy zagrali po przerwie, ale nie potrafili wpłynąć na wyniki spotkań swoich zespołów.
Spośród tych graczy, którzy mimo pochodzenia z innej części kraju występowali także w klubach z naszego regionu najlepiej spisał się Przemysław Kulig z Cracovii. Prawy obrońca, który swego czasu bronił barw łęczyńskiego Górnika w spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut i zdobył bramkę.
Dobrze spisał się też Remigiusz Jezierski. Zawodnik znany lubelskim kibicom z występów w Górniku Łęczna przez pełne 90 minut przebywał na boisku w spotkaniu z bytomską Polonią i także okrasił swój występ golem.
Na boisku pojawili się także inni byli gracze "zielono-czarnych” Marcin Cabaj, Łukasz Tupalski (obecnie obaj Cracovia), Aleksander Kwiek (Odra Wodzisław) oraz Hetmana Zamość Igor Migalewski (GKS Bełchatów) i Łukasz Kowalski (Arka Gdynia).
Całkiem dobrze poradzili sobie także "nasi” na pierwszoligowym froncie. Wystąpiło dziewięciu zawodników, a dwóch z nich - Paweł Buśkiewicz i Adrian Budka - zaliczyli nawet po jednym trafieniu.
Pięciu piłkarzy występowało kiedyś w Górniku (Buśkiewicz, Maciej Mielcarz, Budka, Tomasz Lisowski, Dariusz Kozubek), a po dwóch w Motorze (Maciej Kiciński i Janusz Iwanicki), a także Hetmanie (Dawid Bartos oraz Jakub Cieciura).