(fot. Hetman Żółkiewka)
KEEZA CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA Pod wodzą Andrzeja Ignaciuka Brat-Cukrownik Siennica Nadolna wywalczył awans do IV ligi. Już we wtorek, o godzinie 18 drużyna rozpocznie przygotowania do nowego sezonu
Zespół z Siennicy Nadolnej toczył zacięty bój o pierwsze miejsce z Hetmanem Żółkiewka. Do końca trwała walka o zwycięstwo. W przedostatniej serii spotkań Brat-Cukrownik rozgrywał spotkanie derbowe z beniaminkiem ligi Zniczem Siennica Różana. Po golach Jakuba Dubaja, Michała Wójcika i Sebastiana Suduła lider wygrał 3:1 i na kolejkę przed końcem, pomimo zwycięstwa 4:0 drugiego w stawce Hetman Żółkiewka nad Orłem Srebrzyszcze, mógł być już pewien awansu. W ostatniej kolejce na rozkładzie ekipy z Siennicy był bowiem mecz z drugim z beniaminków Saweną Sawin. Rywale po pierwszej rundzie wycofali się z rozgrywek i wszystkim zespołom mierzącym się zgodnie z terminarzem z drużyną z Sawina automatycznie przyznawany zostawał walkower. Tak też było w przypadku ekipy prowadzonej przez trenera Andrzeja Ignaciuka.
Na 26 rozegranych spotkań podopieczni trenera Ignaciuka wygrali 21. W trzech meczach podzielili się punktami z przeciwnikami, zaś w dwóch spotkaniach schodzili z boiska pokonani. Dwóch porażek triumfator chełmskiej klasy okręgowej doznał na boiskach rywali. Brat-Cukrownik stracił komplet punktów po porażce 1:3 z Unią Rejowiec i 1:6 z Ogniwem Wierzbica. Również remisy trafiały się liderowi na terenie rywali. Po 2:2 Brat zremisował z Hetmanem Żółkiewka i Zniczem Siennica Różana. Wynikiem 1:1 zakończyła się wyprawa do Frassatiego Fajsławice. W spotkaniach na własnym boisku podopieczni trenera Ignaciuka byli niepokonani. Do kart historii przejdą też za sprawą rekordowej wygranej. 7 listopada ubiegłego roku rozbili u siebie Sawenę aż 16:2. Jak przystało na mistrza zwycięzca rozgrywek legitymuje się największą liczbą strzelonych i jednocześnie najmniejszą ilością straconych goli. Do siatki rywali Brat-Cukrownik trafiał 107 razy, tracąc zaledwie 35 bramek. Co ciekawe, o pierwszym miejscu na koniec sezonu zdecydował bilans bezpośrednich spotkań mistrza i drugiego w klasyfikacji Hetmana. Obie ekipy zgromadziły po 66 punktów. W pierwszym meczu jesienią w Żółkiewce był remis 2:2, w rewanżu Brat zwyciężył 3:1. – To wielki sukces naszego klubu. Na IV ligę czekaliśmy 26 lat, a prezes Stanisław Lubaś 21. Podejmujemy rękawicę i złożyliśmy dokumenty o przyznanie licencji na grę na wyższym poziomie rozgrywkowym. Z tego co wiem, otrzymaliśmy już zgodę LZPN na występy w IV lidze – mówi trener Brata-Cukrownika Andrzej Ignaciuk.
Beniaminek IV ligi w tym tygodniu rozpocznie przygotowania do nowych rozgrywek. Pierwszy trening zaplanowany został na wtorek, na godzinę 18. – Będziemy spotykać się trzy lub cztery razy w tygodniu. W pierwszej wersji musimy pracować w komplecie. Jeżeli zdecydujemy się na treningi w ciągu czterech dni, możliwe będzie uczestnictwo w nich w okrojonym składzie – wyjaśnia szkoleniowiec.
Niewykluczone, że na pierwszych zajęciach pojawią się obrońca Piotr Mazurek i pomocnik Daniel Mazurek ze Znicza Siennica Nadolna. Na pewno zabraknie Krzysztofa Szadury. Obrońca zdecydował się na zakończenie kariery. – Piotrek ma za sobą występy w Chełmiance. Interesują nas zawodnicy z doświadczeniem zdobytym w wyższych ligach. Na każdej pozycji potrzebujemy wzmocnień. W IV lidze nie zamierzamy być chłopcem do bicia. Na pierwszy plan wysuwa się pozyskanie doświadczonego bramkarza. Na tej pozycji mamy jedynie Kamila Jopka. Będziemy w trakcie przebudowy zespołu więc potrzebujemy jak najwięcej pracy i zgrania. Do inauguracji rozgrywek został nieco ponad miesiąc, to niewiele – mówi Ignaciuk.
Mecze kontrolne Brata-Cukrownika Siennica Nadolna: 10 lipca: Gryf Gmina Zamość * 17 lipca: Sparta Rejowiec Fabryczny * 24 lipca: Hetman Zamość * 28 lipca: Omega Stary Zamość * 31 lipca: Kłos Gmina Chełm.