

Prowadzący w tabeli Bug Hanna rozbił Brata Siennica Nadolna. Sparta Rejowiec Fabryczny nie dała rady Ogniwu Wierzbica. W meczu o podwójną stawkę Hetman Żółkiewka pokonał Granicę Dorohusk. Astra Leśniowice wywiozła komplet punktów z boiska Frassatiego Fajsławice. Wyjazdowe zwycięstwo Włodawianki z rezerwami Chełmianki.

Sparta Rejowiec Fabryczny nie ma łatwej wiosny. Podopieczni grającego trenera Karola Kurzępy doznali szóstej porażki z rzędu. Dotychczas drużyna z Rejowca zaliczyła komplet przegranych.
– W poprzedniej kolejce ulegliśmy 0:1 Włodawiance, w weekend, w takim samym stosunku, przegraliśmy z Ogniwem Wierzbica. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, z rzutu rożnego. W rundzie rewanżowej na razie nam nie idzie – tłumaczy Robert Szokaluk, prezes Sparty.
Duży wpływ na grę gospodarzy miała kontuzja kolana, której w 15 min doznał Alan Marcinkowski. Konieczna była interwencja medyczna, zawodnik został odwieziony karetką do szpitala w Chełmie. Zwycięska bramka padła na początku drugiej połowy. – Mieliśmy swoje okazje, ale nie strzeliliśmy gola. Nie idzie nam w rundzie rewanżowej. Musimy poczekać na pierwsze punkty. Z przebiegu meczu podział punktów byłby wynikiem sprawiedliwym – mówi prezes Sparty.
– Gdybyśmy wygrali 3:0 to Sparta nie mogłaby mieć do nas pretensji. Stworzyliśmy więcej spektakularnych sytuacji bramkowych, szczególnie ze stałych fragmentów. Szanujemy skromne zwycięstwo 1:0, które jest jak najbardziej zasłużone. W przekroju całego spotkania stworzyliśmy zdecydowanie więcej okazji do zdobycia bramki. Nasza skuteczność jest do poprawy – ocenia szkoleniowiec Ogniwa Dominik Drewiecki.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Ogniwo Wierzbica 0:1 (0:0)
Bramka: Knot (48).
Czerwona kartka: Andrzej Głowacki (Sparta) w 90 min, za drugą żółtą.
Sparta: Kurzępa – Góra, Olejnik, Marcinkowski (15 Żukowski), Oleksiejuk (85 P. Gabrelski), Melnyk (70 Mucha), Spaczyński (70 Terlecki), Rutkowski, Adamiec, Charmast, Psuja (50 Głowacki).
Ogniwo: Drzazgowski – Kłos (70 Wójcik), Sobiesiak, Pełczyński, D. Klimowicz, Pilipczuk, Bomba (55 M. Bąk), Knot (90 Pobrzyński), Wysokiński (65 Stańczuk), E. Klimowicz, Balcerek.
Brat Siennica Nadolna musiał uznać wyższość Bugu Hanna. Goście strzelili pięć goli, nie tracąc żadnego. - Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Mecz mógł skończyć jeszcze wyższym rezultatem. Tak słabego spotkania już dawno nie graliśmy. Ani razu nie zagroziliśmy przeciwnikowi - mówi Andrzej Ignaciuk, grający trener Brat Siennica Nadolna.
Dla Bugu byłą to piąta wygrana w rundzie rewanżowej. - Spodziewaliśmy się trudniejszej przeprawy. Mecz od początku toczył się pod nasze dyktando. Już w pierwszej połowie ustawiliśmy spotkanie. W drugiej strzeliliśmy dwa kolejne gole, a mogłoby ich być jeszcze więcej - podsumowuje Hubert Kowalik, dyrektor sportowy Bugu Hanna.
Brat Siennica Nadolna – Bug Hanna 0:5 (0:3)
Bramki: Świeca (18, z karnego 40), Boiarchuk (45, 61), Gryczuk (58).
Brat: Mróz – Arkadiusz Kister, Wędzina, Ciechański, Suduł (60 Adam Urbański), Arnold Kister, Aleksander Urbański (46 Malinowski), Dubaj (89 Ignaciuk), Wikliński (65 Pachuta), Antoniak, Kniażuk.
Bug: Haponiuk – Boiarczuk (66 Kozachenko), Grzegorczyk (75 Stepaniuk), Oniszczuk, Kocyła, Masztaleruk (41 Małocha), Szyszłow, Borcon, Świeca (60 Mileszczyk), Gryczuk, Hoyos (66 Karwat).
Granica Dorohusk i Hetman Żółkiewka walczą o utrzymanie w lidze okręgowej. Przed spotkaniem obie drużyny dzieliło w tabeli tylko pięć punktów. Bezpośrednie starcie było zatem z kategorii o podwójną stawkę. Po pierwszej połowie byli goście, którzy prowadzili 2:0, a po godzinie gry, już 3:0. Gospodarze walczyli do końca i zmniejszyli straty po dwóch trafieniach Bartłomieja Barwiaka.
– Było to bardzo brzydkie spotkanie, z dużą liczbą fauli i nerwowości z obu stron, czerwonymi kartkami. Mieliśmy świadomość tego, że jest to mecz o sześć punktów, dla każdej z drużyn najważniejsze jest utrzymanie. W tym kontekście cieszy komplet punktów i to jest najważniejsze – ocenia szkoleniowiec Hetmana Andrzej Rycak.
Ruch Izbica powiększył dorobek punktowy po wizycie u Spółdzielcy Siedliszcze. Podopieczni Romana Blonki wygrali na terenie outsidera 2:0. Obie bramki zdobył najbardziej doświadczony zawodnik Ruchu, Michał Gałka.
Z trzema punktami wrócili do domu piłkarze Unii Rejowiec. Unia wygrała 3:0 z GKS Łopiennik, zdobywając wszystkie bramki w drugiej części meczu. – Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Zdecydowanie lepiej zaprezentowaliśmy się w drugiej odsłonie. Szybko strzeliliśmy dwa gole, a później jeszcze trzeciego. Rywale też mieli swoje okazje. Nasze zwycięstwo jest zasłużone – podsumowuje szkoleniowiec Unii Rejowiec Roman Rossa.
Włodawianka nie miała łatwej przeprawy w spotkaniu z rezerwami Chełmianki. – Nie mieliśmy sześciu zawodników z podstawowego składu, od początku zagrało pięciu młodzieżowców. Na ławce rezerwowych siedziało tylko trzech piłkarzy. Do końca spotkanie było zacięte. Wygraliśmy zasłużenie, brawa dla naszego zespołu – mówi Antoni Kruk, kierownik Włodawianki.
Pozostałe wyniki: Granica Dorohusk – Hetman Żółkiewka 2:3 (Barwiak 71, z karnego 90 – Basiak 3, D. Koprucha z karnego 5, Małek 60). Czerwone kartki: Łukasz Piotrowski (Granica) w 31 minucie, za drugą żółtą; Michał Rycerz (Hetman) w 82 min, za drugą żółtą * Spółdzielca Siedliszcze – Ruch Izbica 0:2 (Gałka 47, 58) * Chełmianka II Chełm – Włodawianka Włodawa 1:2 (Kędzia 13 – Kępiński 27, Wladyslaw Fedoruk 28) * GKS Łopiennik – Unia Rejowiec 0:3 (Kwiatosz 49, Martyn 53, Sysa samobójcza 83). Czerwona kartka: Oskar Szabat (Łopiennik) w 88 min, za niesporne zachowanie * Frassati Fajsławice – Astra Leśniowice 0:3 (Patoka 70, Brzeski 80, 84).
