Jeżeli Biało-Czerwone wygrają w Madrycie, to awansują do baraży o awans do mistrzostw Europy
Zadanie jest jednak piekielnie trudne, bo Hiszpania to zdecydowanie najlepszy zespół naszej grupy eliminacyjnej. Zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego wygrały sześć spotkań w tych kwalifikacjach, a jedynie punkty zgubiły w listopadzie 2019 r., kiedy w Lublinie zremisowały bezbramkowo z ekipą Miłosza Stępińskiego. Te wyniki pozwoliły im już zapewnić sobie awans do turnieju finałowego mistrzostw Europy, który odbędzie się w przyszłym roku w Anglii.
Kwestią otwartą jest jednak sprawa drugiego miejsca, które daje prawo gry w barażach. O zajęcie go walczą reprezentacje Czech i Polski. Zespół naszych południowych sąsiadów już zakończył eliminacyjne boje – obecnie ma na koncie 16 pkt i zajmuje miejsce tuż za Hiszpanią. Polki są na trzecim miejscu i tracą dwa „oczka” do Czeszek. Jeżeli więc wygrają dzisiaj w Madrycie, to awansują na drugie miejsce i zyskają możliwość dalszej walki o pierwszy w swojej historii udział w Euro.
W tym historycznym dla polskiego futbolu meczu może wziąć udział aż sześć zawodniczek Górnika Łęczna. Są to Małgorzata Grec, Jolanta Siwińska, Ewelina Kamczyk, Emilia Zdunek, Nikola Karczewska i Anna Szymańska. Dodatkowo, bramkarką reprezentacji Polski jest Katarzyna Kiedrzynek, która wychowywała się w Lublinie, a obecnie gra w niemieckim Wolfsburgu. Warto też zaznaczyć, że Górnik jest najliczniej reprezentowanym klubem w drużynie narodowej. – To najważniejsze spotkanie w mojej karierze trenerskiej. Nazywam to meczem stulecia, bo drugiego takiego pewnie już nie zagram. Ten mecz będzie klamrą spinającą moje 4,5 roku pracy z tą reprezentacją. Z pierwszych przegranych eliminacji staraliśmy się wyciągnąć wnioski, udało nam się to częściowo, teraz mamy drugą szansę. Rzadko się zdarza, żeby do ostatniego meczu bić się o awans. Sam jestem ciekawy jak to będzie wyglądało. Mamy swój pomysł. Nie chcę tutaj szczegółowo mówić o tym, jak chcemy grać. My od dwóch lat przygotowujemy się i gramy tak samo, systemem 3-5-2 i jesteśmy w tym konsekwentni. Mamy swoje pomysły, jeśli chodzi o grę w obronie, bo wychodzę z założenia, że najważniejsze, żeby być z tyłu nieprzemakalnym. A z przodu mamy pomysł na to, jak tę piłkę odebrać. Mamy też przygotowane stałe fragmenty, co jest naszą mocną stroną. Wiemy, z której strony jest ich niebezpieczeństwo, wiemy jak ewentualnie odpowiedzieć i mamy też przygotowany plan B, żeby reagować w zależności od tego, jak ten mecz będzie się układał – powiedział portalowi laczynaspilka.pl Miłosz Stępiński.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 19, a bezpośrednią relację z Madrytu przeprowadzi TVP Sport.