(fot. Materiały prasowe GKS Górnik Łęczna)
Aż trzy zawodniczki skompletowały w tym spotkaniu hat-tricka
To był zdecydowanie najlepszy występ mistrzyń Polski w zimowym okresie przygotowawczym. Przypomnijmy, że wcześniej podopieczne Piotra Mazurkiewicza pokonały TME UKS SMS Łódź oraz GKS Katowice. W weekend siłę ekipy z Łęcznej poznała Ząbkovia Ząbki. Drugoligowiec przegrał aż 1:14. Dominacja przedstawicielek Ekstraligi nawet przez chwilę nie podlegała jakimkolwiek wątpliwościom, a Górnik otworzył wynik już w 52 sek. spotkania. Co ciekawe zrobiła to Nikola Karczewska, wychowanka Ząbkovii. Później gole zdobywały jeszcze dwukrotnie Jolanta Siwińska oraz Emilia Zdunek, Julita Głąb, Ewelina Kamczyk, Patricia Hmirova i Oliwia Rapacka. Trzy ostatnie skompletowały hat-tricki.
Górnik obecnie zajmuje piąte miejsce w Ekstralidze. Rozgrywki zostaną wznowione w pierwszy weekend marca, a pierwszym przeciwnikiem będzie LKS Rolnik B. Głogówek, przedostatnia drużyna w tabeli. Marzec będzie zresztą bardzo intensywnym okresem dla piłkarek Górnika, bo tydzień później zagrają na wyjeździe z AZS UJ Kraków, a w kolejny weekend będą rywalizować z Czarnymi Sosnowiec. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie obaj rywale okazali się lepsi od łęcznianek. Oba te spotkania przedzieli jeszcze zaplanowany na 17 marca wyjazd do Olsztyna na mecz 1/8 finału Pucharu Polski z rezerwami Stomilanek.
Zanim ruszy Ekstraliga reprezentację Polski czeka kluczowy mecz w eliminacjach mistrzostw Europy. Odbędzie się on 23 lutego, a rywalkami będą Hiszpanki. Zwycięstwo w tym spotkaniu da Biało-Czerwonym przepustkę do baraży o awans do turnieju w Anglii. Miłosz Stępiński początkowo powołał na te zawody pięć zawodniczek Górnika. Były to Małgorzata Grec, Jolanta Siwińska, Ewelina Kamczyk, Emilia Zdunek i Nikola Karczewska. Niedawno do tego grona dołączyła jeszcze Anna Palińska, która w kadrze zastąpiła Annę Szymańską. Bramkarka Czarnych Sosnowiec miała pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Warto też wspomnieć o ciekawym transferze Gabrieli Grzywińskiej. Była zawodniczka Górnika, która ostatnio grała w Medyku Konin przeniosła się do Zenitu Sankt Petersburg. – Miałam oferty z Polski, Hiszpanii, Włoch, Szwecji czy właśnie z Rosji, jednak wybrałam klub, który jest rozwojowy, ma potencjał i określone cele na nadchodzący sezon. Dodatkowo większość kobiecych zespołów w Rosji jest ściśle związana z gigantami męskiej ligi, co daje piłkarkom wysoki standard pod względem szkoleniowym i szansę na lepszy rozwój. Poza tym Sankt Petersburg jest pięknym miastem, które dysponuje wysoko rozwiniętą infrastrukturą sportową, co udowadnia chociażby Gazprom Arena. Wydaje mi się, że każdy polski klub mógłby pozazdrościć takich warunków – powiedziała portalowi laczynaspilka.pl Gabriela Grzywińska.