![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Mecz przyjaźni pomiędzy Motorem, a Śląskiem długo nie układał się po myśli gospodarzy. Drużyna Jacka Magiery prowadziła, w końcówce wydawało się, że zawody zakończą się polubownie, ale w ostatnich sekundach szalę na stronę żółto-biało-niebieskich pięknym strzałem z rzutu wolnego przechylił Marek Bartos. Trybuny na Arenie Lublin oszalały i trudno się dziwić.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)