Za tydzień ruszają rozgrywki Fortuna I Ligi i eWinner II Ligi. W sobotę Górnik Łęczna i Motor Lublin zmierzyli się ze sobą w sparingowych derbach, które dla obu ekip były generalnym sprawdzianem przed meczami o ligowe punkty
Sobotni sparing dwóch ekip z naszego regionu zaczął się zdecydowanie lepiej dla drugoligowca. Już w trzeciej minucie doszło do faulu w polu karnym Górnika i arbiter wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Rafał Król i pewnym strzałem pokonał stojącego między słupkami łęcznian Macieja Gostomskiego.
Po straconej bramce Górnik zaczął stopniowo przejmować inicjatywę na stadionie w Łęcznej. Motor co prawda cofnął się na własną połowę, ale nie dopuszczał rywali do groźnych sytuacji. Jednak po ponad kwadransie gry piłka trafiła do Sergieja Krykuna, ale ten fatalnie spudłował. Górnik nie dawał jednak za wygraną i w 20 minucie Damian Gąska mierzonym strzałem sprzed pola karnego doprowadził do remisu. Pięć minut później pomocnik zielono-czarnych spróbował ponownie, tym razem z rzutu wolnego, ale piłka minęła bramkę gości. W końcówce pierwszej części tempo gry nieco spadło. Wciąż przy piłce więcej byli gospodarze, ale nie przełożyło się to na sytuacje pod bramką Motoru.
Żółto-biało-niebiescy bardzo odważnie weszli w drugą połowę spotkania. Już dwie minuty po gwizdku sędziego Damian Sędzikowski otrzymał piłkę przez polem karnym Górnika, po czym zszedł na lewą nogę i oddał mocny strzał po ziemi. Tomasz Woźniak, który zastąpił w przerwie w bramce Gostomskiego miał sporo szczęścia, bo piłka odbiła się od słupka.
W dalszej fazie spotkania na boisku nie działo się zbyt wiele. Wciąż dłużej przy piłce utrzymywali się miejscowi, ale nie zamieniało się to na podbramkowe sytuacje. Dopiero w 72 minucie z prawej strony dośrodkowywał Krykun, a głową uderzał nowy nabytek zielono-czarnych Łukasz Grzeszczyk. Piłka znalazła się jednak nad poprzeczka bramki Motoru. W 79 miniucie po dobrej zespołwej akcji piłkę do siatki łęcznian skierował testowany Ezana Kahsay, ale gol nie został uznany, bo zawodnik urodzony w Erytrei był na spalonym. Z kolei pięć minut przed końcem spotkania w polu karnym Motoru upadł Bryan Lokilo. Sędzia użył gwizdka i wyciągnął z kieszeni żółtą kartkę, którą ukarał piłkarza w zielonym trykocie i sparingowe derby Lubelszczyzny zakończyły się remisem.
Górnik Łęczna – Motor Lublin 1:1 (1:1)
Bramki: Gąska (20) – R. Król (4-karny).
Górnik: Gostomski (46 Woźniak) – de Amo (89 Duda), Biernat, Łychowydko – Krykun, Drewniak (89 Szałachowski), Szramowski (77 Turek), Pierzak, Gąska (65 Lokilo), Lobato (83 Kwiatkowski) – Tkacz (61 Grzeszczyk).
Motor: (I połowa) Lach – Wójcik, Rudol, Szarek, Cichocki (31 zawodnik testowany), Staszak (22 Rozmus) – Rybicki, R. Król, Kusiński, Ceglarz – zawodnik testowany (31 Majewski). (II połowa) 51. Furman – Wójcik (81 zawodnik testowany), Rudol (81 Cichocki), Szarek (58 Chomicz), zawodnik testowany, R. Król (70 zawodnik testowany), Gąsior, Sędzikowski,Ceglarz (58 Wyjadłowski), Majewski (58 Kahsay), zawodnik testowany (70 Staszak).
Żółta kartka: Lokilo.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).