(fot. WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
Górnik Łęczna już dziś zagra kolejne ligowe spotkanie. Tym razem zespół trenera Tomasza Kafarskiego podejmie u siebie Stal Mielec z byłym graczem zielono-czarnych Leandro w składzie. Początek spotkania o 20.45
Nastroje w zespole spadkowicza ostatnio mocno się poprawiły. W minionej kolejce zielono-czarni zremisowali bezbramkowo na wyjeździe z Wigrami Suwałki i wywalczyli pierwszy w tym sezonie punkt na terenie rywala. – Po dwóch ostatnich porażkach na wyjeździe najpierw w lidze, a potem w Pucharze Polski zagraliśmy mądrzej, konsekwentniej w obronie i wydaje mi się, że byliśmy bliżej wygranej niż gospodarze – mówi trener Kafarski.
Może nie mieliśmy zbyt dużo okazji, ale w końcówce Patryk Szysz zrobił wiele, żeby wpisać się na listę strzelców. Zabrakło jednak przysłowiowej kropki nad i – dodaje szkoleniowiec Górnika. Faktycznie, młody napastnik łęcznian w końcówce spotkania popisał się odważną akcją pod polem karnym rywala, gdzie minął kilku obrońców, ale jego uderzenie odbił bramkarz. – Ważne, że nie straciliśmy bramki. Gra defensywna szwankowała podczas pierwszego meczu z Odrą Opole. W Suwałkach wykazaliśmy się dużą konsekwencją w grze i szanujemy ten punkt – ocenia Paweł Sasin.
W piątkowy wieczór do Łęcznej przyjedzie Stal Mielec, która po trzech kolejkach ma na swoim punkcie sześć oczek i tylko jedną straconą bramkę. Dlatego przed zielono-czarnymi kolejne trudne spotkanie. – Stal przed sezonem przez ekspertów uchodziła za czarnego konia rozgrywek. To bardzo dobry zespół, który potrafi szybko przenieść grę na połowę i rywala i musimy się na to przygotować – ocenia zespół z Mielca trener Kafarski. – Mam nadzieję, że na piątkowe starcie będziemy optymalnie przygotowani i to my po ostatnim gwizdku sędziego będziemy cieszyć się z wygranej wspólnie z naszymi kibicami – dodaje.
LEANDRO ZNOWU W ŁĘCZNEJ
Przy okazji zbliżającego meczu w na stadionie w Łęcznej pojawi się Brazylijczyk Leandro. 33-letni lewy obrońca przez dwa ostatnie sezonu był mocnym punktem Górnika. Po spadku zdecydował się zmienić barwy klubowe. I ostatecznie trafił do Mielca. – Leo to bardzo sympatyczny człowiek. Był ważną postacią zarówno na boisku jak i w szatni – mówi o byłym klubowym koledze Sasin. – To bardzo doświadczony piłkarz, który wiele wnosił do gry Górnika w minionych latach. Na pewno porozmawiamy, ale na boisku nie będzie mowy o żadnej taryfie ulgowej – zapewnia pomocnik. Z każdym kolejnym dniem poprawia się nieco sytuacja kontuzjowanych graczy. Na mecz z drużyną z Mielca przy ustalaniu składu będzie już prawdopodobnie Łukasz Tymiński, który w ostatnich dniach wrócił do treningów z zespołem. Natomiast na powrót pozostałych zawodników narzekających na urazy kibice muszą jeszcze poczekać.
Piątkowy mecz, który odbędzie się przy sztucznym oświetleniu będzie można obserwować nie tylko z trybun. Spotkanie będzie można obejrzeć także na antenie Polsatu Sport. Początek transmisji o godzinie 20.30.