Fot. tomasz rytych
Wisła Puławy prowadziła po pierwszej połowie meczu z Kotwicą Kołobrzeg 2:1, ale po zmianie stron rywal doprowadził do wyrównania i skończyło się na podziale punktów.
W dziesiątym meczu tego sezonu piłkarze puławskiej Wisły po raz trzeci zremisowali. Punkty urwała im w sobotę znajdująca się w środku II-ligowej tabeli Kotwica. Spotkanie toczone było w ciężkich warunkach, przy padającym niemal bez przerwy deszczu.
Po pierwszej części meczu bliżej wygranej byli gospodarze, którzy prowadzili 2:1. Już w 2 min meczu do siatki rywala trafił Mateusz Olszak i był to jego pierwszy gol po powrocie do Puław. Wiślacy nie cieszyli się jednak długo z tego wyniku, bo już po pięciu minutach padło wyrównanie. Tuż przed zejściem obu drużyn na przerwę do szatni miejscowi zdążyli jeszcze zadać mocny cios gościom w postaci bramki Sebastiana Głaza.
Dobre humory puławskich kibiców skończyły się w 63 min. Wówczas sędzia podyktował dla gości rzut karny, który zamienił na remis Jakub Poznański, będący również autorem pierwszego trafienia dla Kotwicy. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny musiały zadowolić się punktem.
– To było ciekawe spotkanie, zwłaszcza w pierwszej połowie, w której gra toczyła się wyraźnie pod dyktando gospodarzy – komentuje Piotr Tworek, trener zespołu z Kołobrzegu.
– W przerwie powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie mamy nic do stracenia i mecz się otworzył. Pomogły nam dokonane zmiany ofensywne. Uważam, że wynik jest sprawiedliwy, bo zarówno z naszej strony jak i ze strony gospodarzy były sytuacje bramkowe. Cieszymy się z tego remisu, bo zagraliśmy poprawnie z wiceliderem tabeli, w dodatku na wyjeździe, a te meczy były do tej pory naszą bolączką.
– Mieliśmy w tym meczu problem z podstawowym składem, bo brakowało paru zawodników – przyznaje Bohdan Bławacki, trener Wisły. – Zaczęliśmy ustawieniem 3-5-2, ale w przerwie zaszła potrzeba żebyśmy przestawili się na schemat 4-2-3-1. Szkoda sytuacji Mateusza Olszaka z 67 min, kiedy była szansa żeby strzelić trzecią bramkę i wygrać ten mecz. Musimy być jednak zadowoleni z remisu.
W następnej kolejce Wisła zagra na wyjeździe z Okocimskim Brzesko (sobota, godz. 16).
Wisła Puławy – Kotwica Kołobrzeg 2:2 (2:1)
Bramki: Olszak (2), Głaz (45) – Poznański (7, 63 z rzutu karnego).
Wisła: Penkowec – Budzyński, Pielach, Kanarek, Turzyniecki (66 Pożak), Głaz, Szczotka, K. Nowak, Sedlewski (82 Lisiecki), Olszak (71 Wiejak), Niezgoda.
Kotwica: Małecki – Cichy, Poznański, Szutenberg, Soczyński, Socha, Kacprzycki (75 Kołodziejski), Berg, Otręba (56 Żołądź), Bejuk, B. Nowak (46 Świechowski).
Żółte kartki: Kanarek, Turzyniecki, Nowak, Wiejak (W) – Cichy, Żołądź (K). Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).
Piłkarska II liga
ROW 1964 Rybnik – Radomiak Radom 0:3 (Radosław Sylwestrzak 29, Maciej Świdzikowski 73, Mateusz Radecki 90) * Siarka Tarnobrzeg – Nadwiślan Góra 3:1 (Szymon Martuś 21, 81, Kamil Kościelny 64 – Artur Pląskowski 65) * Stal Mielec – Okocimski KS Brzesko 4:1 (Andreja Prokić 16, Sebastian Łętocha 31, 64, 66 – Patryk Bryła 63) * Wisła Puławy – Kotwica Kołobrzeg 2:2 (Mateusz Olszak 2, Sebastian Głaz 43 z karnego – Jakub Poznański 7, 62 z karnego) * Olimpia Zambrów – Legionovia Legionowo 2:0 (Dominik Lemanek 37, Kamil Zapolnik 67) * GKS Tychy – Gryf Wejherowo 1:0 (Michał Grunt 65) * Polonia Bytom – Błękitni Stargard Szczeciński 1:0 (Damian Michalik 44) * Puszcza Niepołomice – Raków Częstochowa 1:1 (Mateusz Broź 72 – Łukasz Góra 36) * Znicz Pruszków – Stal Stalowa Wola 1:4 (Paweł Kaczmarek 45 – Przemysław Oziębała 11, 63, Dawid Jabłoński 90, 90).