Kolejna wygrana nie przyszła łatwo, ale Wisła Puławy pokonała w sobotę Legionovię 2:1, dzięki czemu wskoczyła na drugie miejsce w tabeli II ligi
W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Tuż przed przerwą w doskonałej sytuacji znalazł się Jarosław Niezgoda. Najlepszy strzelec „Dumy Powiśla” z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali i goście schodzili do szatni z jedną bramką zaliczki.
Niestety wszystko skomplikowało się w 58 minucie. Wówczas Arkadiusz Maksymiuk obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Gospodarze szybko wykorzystali grę w przewadze. W 66 minucie szczęśliwie doprowadzili do remisu za sprawą… Konrada Szczotki. Piłka po dośrodkowaniu Omara Monterde odbiła się od Szczotki i wylądowała w siatce.
Na szczęście puławianie nie zadowolili się remisem i dążyli do zmiany wyniku. W 72 minucie szybko grę swojego zespołu rozpoczął Nazar Penkowec, który idealnie wykopał piłkę do Niezgody. Ten ponownie zrobił swoje i po raz drugi pokonał bramkarza Legionovii. Do końcowego gwizdka miejscowi starali się o wyrównanie, jednak mimo nerwowej końcówki podopieczni trenera Bohdana Bławackiego dowieźli korzystny rezultat.
W nastepnej serii gier na stadion MOSiR przy ul. Hauke-Bossaka przyjedzie Kotwica Kołobrzeg.
Legionovia Legionowo – Wisła Puławy 1:2 (0:1)
Bramka: Monterde (66) – Niezgoda (42, 72).
Legionovia: Smyłek – Grzelak, Grudniewski, Leustek, Goliński, Garyga, Milewski, Monterde, Kwiatkowski (75 Zawodziński), Kitliński (46 Odunka), Jankowski.
Wisła: Penkowec – Turzyniecki, Pielach, Budzyński, Szczotka, Sedlewski (77 Olszak), Głaz, Maksymiuk, Słotwiński (70 Kanarek), Nowak (90 Charzewski), Niezgoda (90 Wiejak).
Żółte kartki: Monterde – Słotwiński, Nowak, Pielach, Maksymiuk.
Czerwona kartka: Maksymiuk (Wisła, 58 min, za dwie żółte).