Wisła Puławy szykuje się na pierwszy mecz kontrolny. Drużyna Bohdana Bławackiego zmierzy się w środę z Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski. Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 17.30
W zimie Duma Powiśla szybko pozyskała Piotra Zmorzyńskiego z Orląt i Michała Kobiałkę z Chełmianki. Trwają jeszcze poszukiwania młodego bramkarza. W treningach od początku przygotowań uczestniczył Wiktor Beśka z Mieszka Gniezno, ale chwilowo wyjechał do domu. – Chcemy, żeby dołączył do nas jeszcze jeden golkiper. Wiktor na razie nie uczestniczy w treningach, ale ciągle jest temat jego transferu. Na tym zakończymy jednak zimowe ruchy, nie będziemy szukać nikogo więcej i tak mamy szeroką kadrę – wyjaśnia trener Bławacki.
Nowy bramkarz jest potrzebny, bo w zimie z zespołem pożegnał się Nazar Penkowec. W tej sytuacji oprócz Sebastiana Madejskiego w kadrze są jedynie: Jakub Zolech i Mateusz Baranowski.
Na pełnych obrotach cały czas ćwiczą Sylwester Patejuk i Mateusz Pielach, którzy stracili praktycznie całą rundę jesienną. Ten pierwszy zagrał kilkanaście minut w ostatnim spotkaniu w 2017 roku. Popularny „Beny” wraca za to do gry po poważnej kontuzji kolana. Na wiosnę można się spodziewać, że Wisła będzie grała nowym systemem gry. – Nie będzie już czwórki obrońców. Nie chcę mówić już teraz, jaki wybierzemy system, ale wiadomo, że mamy bogactwo stoperów, dlatego zmienimy taktykę – dodaje szkoleniowiec Dumy Powiśla.
Jeżeli chodzi o środkowych obrońców, to po powrocie Pielacha puławianie mają w kadrze aż czterech takich zawodników. Są przecież także: Piotr Żemło, Jakub Poznański i Sebastian Murawski. I cała trójka w rundzie jesiennej spisywała się całkiem nieźle. Na swoją nominalną pozycję, czyli prawą pomoc wróci także Tomasz Sedlewski. Trener Bławacki po powrocie do Puław od razu wyjaśniał, że 27-latek nie jest obrońcą. – Tomek będzie teraz rywalizował z Kubą Smektałą o miejsce na prawej pomocy – potwierdza trener ekipy z Puław. W jego zespole nie ma już miejsca dla Piotra Darmochwała i Sebastiana Głaza, którzy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. – Na pewno nie będą grali na wiosnę w Wiśle – wyjaśnia Bławacki.
Arkadiusz Maksymiuk i spółka w środę ruszą ze sparingami. Na początek rywalem będą Orlęta Spomlek, czyli były klub Zmorzyńskiego. Z kolei w sobotę, 27 stycznia w Siedlcach zmierzą się z pierwszoligową Pogonią (o godz. 12) – Nie wszyscy będą mogli zagrać w środę, bo mamy w kadrze 25 piłkarzy. Wszyscy są zdrowi, nikt nie narzeka na żadne kontuzje, ale wystąpi 22 zawodników – zapowiada opiekun Wisły.