Trzecia porażka z rzędu Wisły Puławy. W sobotę drużyna Mariusza Pawlaka przegrała w Suwałkach z tamtejszymi Wigrami 0:2.
Szkoleniowiec przyjezdnych zdecydował się na sporo zmian w podstawowym składzie swojego zespołu. Na ławce usiedli chociażby: Adrian Paluchowski, Maciej Kona, Błażej Cyfert, czy Bartłomiej Bartosiak. Debiut w nowych barwach zaliczył Portugalczyk Pedro Gaio. Niestety, efektów w postaci punktów nie było.
Od pierwszego gwizdka inicjatywa należała do gospodarzy, którzy szybko sprawdzili kilka razy czujność Bartłomieja Gradeckiego. Brakowało jednak stuprocentowych sytuacji. W 18 minucie niezłą kontrę wyprowadzili goście. Emil Drozdowicz poradził sobie z rywalami pod swoją szesnastką i uruchomił na lewym skrzydle Stefana Ilica. Serb dobrze wycofał piłkę przed pole karne, a Krystian Puton miał trochę miejsca i od razu uderzył na bramkę. Golkiper z Suwałk zdołał jednak odbić futbolówkę.
Kilkadziesiąt sekund później Carlos Daniel z łatwością minął jednego rywala przed szesnastką, a następnie strzelił po ziemi centymetry obok słupka. Dwie niezłe szanse mieli puławianie, a tymczasem zamiast gola dla Dumy Powiśla niedługo później zrobiło się 1:0 dla miejscowych. I to w bardzo prosty sposób. Dalekie wybicie bramkarza, piłki głową nie sięgnął Pedro Gaio, przejął ją Mateusz Lewandowski i podał do wbiegającego w pole karne Mateusza Sowińskiego, a ten mimo asysty dwóch obrońców ładnie huknął do siatki w górny róg bramki.
Do przerwy goście nie zdołali już odpowiedzieć, ale drugą połowę rozpoczęli z animuszem. Niestety, zamiast wyrównania to Wigry zaliczyły drugie trafienie. Znowu lepiej powinna się zachować defensywa Wisły. Ponownie wystarczyła jedna, długa piłka jeszcze z połowy gospodarzy do Mariusza Rybickiego. A ten, chociaż miał dookoła siebie dwóch obrońców kapitalnie odegrał piętą do zupełnie niepilnowanego Mikołaja Łabojki, który bez problemów kopnął do siatki na 2:0.
I w zasadzie ta bramka zamknęła zawody. Podopieczni Mariusza Pawlaka starali się jeszcze coś zdziałać, szkoleniowiec dokonywał też kolejnych zmian, ale niewiele z tego wynikało. Nawet, kiedy udawało się przedrzeć pod bramkę, to szczelna defensywa miejscowych potrafiła zażegnać niebezpieczeństwo. I ostatecznie Wisła musiała się pogodzić z trzecią porażką z rzędu.
Za tydzień do Puław przyjedzie Sokół Ostróda, który do tej pory ma na koncie tylko 13 punktów. Spotkanie zaplanowano na sobotę (godz. 14).
Wigry Suwałki – Wisła Puławy 2:0 (1:0)
Bramki: Sowiński (21), Łabojko (54).
Wigry: Zoch – Michalski, Gvozdenović, T. Lewandowski, Rudinilson, Mularczyk (81 Caetano), Rybicki (69 Żebrakowski), Łabojko (81 Prętnik), Babiarz, Sowiński (69 Krzyżański), M. Lewandowski (90 Iwao).
Wisła: Gradecki – Bracik (85 Banach), Wiech, Gaio (46 Cyfert), Cheba, Puton, Carlos Daniel, Flak, Ilić (61 Bartosiak), Drozdowicz (61 Paluchowski), Kondracki (46 Kona).
Żółte kartki: Michalski – Bracik, Wiech.
Sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk).