Potrójnie osłabiona Wisła Puławy kapitalnie zaczęła wyjazdowy mecz z Resovią, ale jak się później okazało były to miłe złego początki. Podopieczni trenera Macieja Tokarczyka mają czego żałować, bo gdyby wykorzystali rzut karny na początku drugiej połowy wynik spotkania mógł być zupełnie inny
Puławianie jechali do Rzeszowa poważnie osłabieni. Ze względu na żółte kartki swoim kolegom nie mogli pomóc Łukasz Kabaj, Radosław Śledzicki i Marcel Zylla.
Wisła, choć to Resovia była faworytem spotkania wybiegła na boisko bardzo zmotywowana i po kwadransie gry w stolicy Podkarpacia zapachniało niespodzianką. Kacper Piątek posłał dobre podanie do Kacpra Szymanka, a ten sprytnym strzałem otworzył wynik piątkowego spotkania. W dalszej części pierwszej połowy spotkania inicjatywę przejęli gospodarze i zdobyli dwa gole. Najpierw do remisu po strzale z dystansu doprowadził Marcin Urynowicz, a później gola „do szatni” zdobył Hlib Buchał, który przymierzył nie do obrony, a piłka zanim wpadła do bramki odbiła się jeszcze od słupka.
Po przerwie puławianie ruszyli do ataku i w 50 minucie powinni doprowadzić do remisu po wywalczeniu rzutu karnego. Niestety, strzelec „jedenastki” Kamil Kumoch nie zdołał pokonać z 11 metrów Jakuba Tetyka i miejscowi wciąż prowadzili. W kolejnych minutach choć oba zespoły stwarzały sobie okazje to brakowało im precyzji pod bramką rywala. Dopiero w samej końcówce Resovia postawiła kropkę nad i. W 89 minucie z daleka przymierzył Maciej Górski i trafił idealnie, bo piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki strzeżonej przez Jana Szpaderskiego.
Tym samym puławianie zakończyli pierwszą część sezonu porażką i po 17. spotkaniach mają na koncie 22 punkty, co należy uznać za bardzo solidny wynik. W następnej kolejce podopieczni trenera Tokarczyka mieli zagrać z Zagłębiem II Lubin, ale spotkanie zostało przełożone na 30 listopada ze względu na powołania zawodników obu ekip do reprezentacji narodowych. Wobec tego najbliższym rywalem puławian będą rezerwy ŁKS Łódź. Mecz ten zaplanowano na 23 listopada punktualnie w południe na stadionie w Puławach.
Resovia – Wisła Puławy 3:1 (2:1)
Bramki: Urynowicz (39), Buchał (45), Górski (89) – Szymanek (15).
Resovia: Tetyk – Rębisz, Bondarenko, Buchał, Pawłas – Jaroch, Wasiluk, Urynowicz (76 Bąk), Zawadzki (58 Hebel), Eizenchart (76 Pieniążek) – Górski (90 Kotecki).
Wisła: Szpaderski – Kargulewicz, Kumoch, Waliś, Stromecki, Kozdroń (63 Jussuf) – Piątek, Wiktoruk, Łuczuk, Szymanek – Guzdek.
Żółte kartki: Urynowicz, Wasiluk, Pawłas, Bąk, Bondarenko - Waliś, Stromecki, Szymanek.
Sędziował: Arkadiusz Nestorowicz (Biała Podlaska).