Łukasz Mierzejewski podzielił swoją kadrę na dwie drużyny. Jedna zagrała w piątek z Motorem Lublin, a druga w sobotę wybrała się do Radzynia Podlaskiego. I pokonała w sparingu tamtejsze Orlęta Spomlek 1:0. Trener biało-zielonych przyglądał się jednak dużej grupie testowanych zawodników.
Jedyna bramka padła już na początku spotkania, a jej strzelcem był Bekzod Akhmedov. Zawodnik z Uzbekistanu wyróżnił się jeszcze w końcówce, bo obejrzał czerwoną kartkę, a żółto-niebiescy zdecydowali, że ostatnie kilkanaście minut zagrają w osłabieniu. Mimo to dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka.
– Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Zdobyliśmy bramkę, a Wojtek Białek miał jeszcze dwie sytuacje, żeby podwyższyć rezultat. Po przerwie wiadomo, że gospodarze wymienili cały skład, a my graliśmy tym samym zestawieniem. Mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce, bo przy tej pogodzie chłopakom brakowało sił. Ostatnie 10-12 minut graliśmy też w dziesiątkę, ale to była nasza decyzja, żeby przećwiczyć grę w osłabieniu – wyjaśnia trener Mierzejewski.
W jego drużynie wystąpił pomocnik Aleksander Bzowski, do tej pory gracz rezerw żółto-niebieskich, a także pięciu testowanych zawodników. Wiadomo już, że w Świdniku zostanie dwóch młodzieżowców: bramkarz i obrońca, który może zagrać z prawej strony, ale i w środku. Obaj występowali ostatnio na trzecioligowych boiskach, a drugi dodatkowo ma na swoim koncie parę gier na zapleczu ekstraklasy. Wkrótce Avia powinna ogłosić ich transfery.
Wielkie testy trwają w Radzyniu Podlaskim. W ekipie biało-zielonych w sobotę pojawili się chociażby: Cezary Pęcak (Granit Bychawa), Patryk Malec (Lublinianka), Jakub Kotko (Chełmianka), Jan Czapla (Wisła II Puławy), Igor Belka (Sparta Rejowiec Fabryczny) czy obrońca z Ukrainy.
– Graliśmy tak naprawdę bez jakichkolwiek założeń. Nowy sezon też zaczniemy od meczu z Avią, więc nie chcieliśmy ułatwiać rywalom zadania. Patrzyliśmy też głównie przez pryzmat zawodników testowanych. To ostatni sprawdzian, w którym daliśmy szansę wszystkim chłopakom, którzy z nami trenują. Liczę, że w poniedziałek będą już konkrety w sprawie transferów – mówi Marcin Popławski.
– Wiadomo, że po przerwie graliśmy drugim składem i siłą rzeczy skoro Avia nie robiła zmian, to różnica musiała być widoczna. Ogólnie to pierwsza połowa na remis. Nie było wielkich sytuacji, raczej dużo walki i indywidualnych zagrań. O spotkaniu za wiele powiedzieć nie trzeba, to był po prostu poligon doświadczalny dla nas – dodaje popularny „Papaj”.
Z kim następne sparingi?
Orlęta szukają rywala na środę, a jeżeli nie uda się nikogo znaleźć, to odbędzie się gra wewnętrzna. W sobotę do Radzynia przyjedzie za to Broń Radom. Avia ma w planach dwa mecze kontrolne. W środę zmierzy się z Chełmianką (boisko w Wierzbicy, godz. 17), a w sobotę ma zagrać u siebie ze Starem Starachowice (godz. 12).
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Avia Świdnik 0:1 (0:1)
Bramka: Akhmedov (5).
Orlęta: Bartnik – Duchnowski, Kotko, zawodnik testowany I, Czapla, zawodnik testowany II, Malec, Rycaj, Pęcak, Wrona, Balicki oraz Belka, Maksymowicz, Szczygieł, Koszel i siedmiu zawodników testowanych.
Avia: zawodnik testowany I – zawodnik testowany II, Chyła, Midzierski, Zagórski, Drozd, Dobrzyński, Bzowski, zawodnik testowany III, Akmedov, Białek i dwóch zawodników testowanych.