Przed Chełmianką kolejne arcyważne spotkanie. Biało-zieloni w sobotę o godz. 17 zagrają u siebie z liderem tabeli, czyli Siarką Tarnobrzeg. Jeżeli nie zdobędą trzech punktów, to odpadną z walki o pierwsze miejsce.
Obecnie drużyna Sławomira Majaka wyprzedza rywali z Chełma o sześć punktów. A do zakończenia sezonu pozostały już tylko cztery kolejki. Łatwo policzyć, że nawet remis będzie oznaczał dla piłkarzy Tomasza Złomańczuka koniec marzeń o II lidze. Oczywiście, jeszcze kilka tygodni temu nikt nie spodziewał się, że Łukasz Mazurek i spółka w ogóle będą w grze o promocję. Nadarzyła się jednak okazja, żeby powalczyć i na pewno nikt nie ma jeszcze zamiaru rezygnować.
Trzeba jednak przyznać, że po ostatniej porażce w Radzyniu Podlaskim sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała. Chełmianka do lidera traci sześć „oczek”, a trzy do drugiego ŁKS Łagów. Tyle samo, 57 punktów ma z kolei trzecia Cracovia II.
– Szkoda porażki z Orlętami i to kolejnej. Ten mecz od początku źle się dla nas układał. Kiepsko weszliśmy w spotkanie, a piłka często latała w powietrzu. Drugą część zaczęliśmy nieźle jednak czerwona kartka, a po chwili gol 1:0 spowodowały, że było po zawodach – tłumaczy Grzegorz Bonin, który wrócił do gry po dwóch meczach pauzy.
Kluczowym momentem było „czerwo” dla Sebastiana Ciołka. Golkiper gości wyleciał z boiska w 59 minucie. A to oznacza, że zabraknie go także w sobotę. – Mamy nadzieję, że Kuba Długosz da radę. Tak się składa, że zastąpił Sebastiana w pierwszym meczu z Siarką z powodu jego urazy na rozgrzewce. I zrobił swoje, a my wygraliśmy 1:0. Liczymy, że teraz wszystko zakończy się takim samym wynikiem. W sobotę to rywale muszą wygrać, a my możemy. Czeka nas na pewno ciekawy mecz – dodaje Grzegorz Bonin.
– Przyjeżdża do nas chyba najlepszy zespół w tej lidze, który jest naprawdę dobrze poukładany. Raz znaleźliśmy na nich sposób i wygraliśmy 1:0 w Tarnobrzegu. Chcielibyśmy powtórzyć ten rezultat, ale wynik jest sprawą otwartą. Wiadomo, że ostatnio przydarzył nam się słabszy występ, chyba jeden z najgorszych w tym sezonie. Dlatego chcielibyśmy się zrehabilitować, a dodatkowo wrócić jeszcze do gry o pierwsze miejsce w tych ostatnich kolejkach. Sporo może się jednak wydarzyć – przekonuje Tomasz Złomańczuk.
Z kim gra reszta naszych drużyn? W sobotę o godz. 15 rozpocznie się spotkanie Podlasia z Tomasovią. Gospodarze mogą zrobić duży krok w stronę utrzymania, ale muszą zdobyć pełną pulę. Dwie godziny później Avia postara się o dziewiąte zwycięstwo z rzędu w starciu z ostatnią w tabeli Wólczanką Wólka Pełkińska. A dopiero na niedzielę zaplanowano wyjazdowe starcie Orląt Spomlek z ŁKS Łagów (godz. 17). Podopieczni Mikołaja Raczyńskiego rozdają karty w grze o awans. Odebrali już punkty Chełmiance, teraz powalczą z wiceliderem, a czekają ich jeszcze mecze z: Cracovią II i Siarką.