Czwarta wygrana Chełmianki w ostatnich pięciu meczach. W sumie podopieczni Tomasza Złomańczuka wywalczyli w tym czasie 13 na 15 możliwych punktów. W sobotę ograli u siebie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:0. Dzięki temu 2021 rok zakończyli na trzecim miejscu w tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do lidera, czyli Cracovii II.
Już w pierwszej połowie gospodarze powinni prowadzić. Najpierw przy linii końcowej świetnie z rywalem poradził sobie Ezana Kashay. Po chwili kiwnął także drugiego zawodnika i znalazł się tuż pod bramką rywali, gdzie zdecydował się na mocne zagranie wzdłuż piątki, ale nie było tam nikogo z zawodników Chełmianki, kto mógłby dopełnić formalności.
Drugą świetną szansę miał Patryk Czułowski. Po wyrzucie piłki z autu przez Michała Wołosa były zawodnik Wigier Suwałki nabrał na zamach jednego przeciwnika, wpadł w pole karne, wygrał „przebitkę” z drugim i w sytuacji sam na sam uderzył po długim rogu. Jakimś cudem piłka minęła jednak słupek o centymetry i gospodarze mogli tylko złapać się za głowy, zamiast cieszyć się z gola.
Po przerwie obie ekipy mogły się pokusić o gole. Odważne wyjście Pawła Lipca z bramki przeszkodziło „Iziemu” w zakończeniu szybkiej akcji Chełmianki strzałem do siatki. A po drugiej stronie boiska ładna kontra KSZO również zakończyła się dobrą interwencją Sebastiana Ciołka.
Po godzinie gry na murawie zameldował się Dawid Skoczylas. I ta roszada okazała się strzałem w dziesiątkę. 11 minut później „Skoczi” dostał piłkę od Grzegorza Bonina i kiedy wpadał w pole karne nieprzepisowo zatrzymał go jeden z rywali. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, a z 11 metrów nie pomylił się Łukasz Mazurek.
Sporo działo się w kolejnych minutach. Goście szybko mieli szansę na wyrównanie, ale Kacper Dereń za długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie zablokował go Michał Budzyński. W odpowiedzi biało-zieloni powinni zamknąć zawody. Znowu w rolach głównych wystąpili: Bonin i Skoczylas. Ponownie podawał pierwszy, ale drugi strzelił prosto w bramkarza. Później o mały włos sam przed bramkarzem nie znalazł się Paweł Myśliwiecki, ale nie opanował piłki w szesnastce „Kszoków”. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, bo drużyna Tomasza Złomańczuka dowiozła korzystny rezultat do końcowego gwizdka.
Chełmianka Chełm – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:0 (0:0)
Bramka: Mazurek (72-z karnego)
Chełmianka: Ciołek – Brzozowski, Mazurek, Budzyński, Wołos, Wiatrak, Bednara (67 Bonin), Piekarski, Czułowski (82 Wójcik), Dziubiński (60 Skoczylas), Kashay (67 Myśliwiecki).
KSZO: Lipiec – Pawlik (60 Gałecki), Sylwestrzak, Camargo, Zając, Majda (80 Smykowski), Kuzior, Stefanowicz, Brągiel, Szela (80 Dereń), Grudziński (75 Gruchała-Węsierski).
Żółte kartki: Zając (KSZO)
Czerwona kartka: Zając (KSZO, 90+1, za drugą żółtą)
Sędziował: Rafał Szydełko (Rzeszów).