![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-07/61d79689f334cebc5a060f209e0388ef_std_crd_830.jpg)
Kolejna dobra wiadomość dla kibiców ze Świdnika. Avia nie straci swojego podstawowego zawodnika. Dominik Maluga, bo o nim mowa przebywał na testach w drugoligowym Zniczu Pruszków. Mimo to zdecydował się na pozostanie w ekipie żółto-niebieskich. 26-letni skrzydłowy podpisał nowy, roczny kontrakt.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Maluga do Świdnika trafił w lecie 2017 roku z Cosmosu Nowotaniec. Przez trzy pierwsze sezony był bardzo regularny, bo każdy z tych sezonów kończył z dorobkiem dwóch bramek.
Ostatnio spisał się jednak znacznie lepiej. W sumie zagrał w 38 meczach i zapisał na swoim koncie aż 10 goli, z czego siedem w rundzie jesiennej. Trudno się w tej sytuacji dziwić, że pojawiły się oferty testów w wyższej lidze. Ostatecznie trener Łukasz Mierzejewski nadal może jednak liczyć na 26-latka. W sumie Maluga w koszulce Avii zagrał już w lidze 117 razy i uzbierał 16 trafień.
W ostatnich dniach świdniczanie potwierdzili dwa transfery, o których informowaliśmy już wcześniej. W ekipie żółto-niebieskich zagrają: Adrian Popiołek (Stal Kraśnik) i Łukasz Najda (Lewart Lubartów). Ten pierwszy na celowniku świdniczan był już w zimie, ale wówczas nie udało się dojść do porozumienia z jego klubem.
– Jestem bardzo zadowolony, że trafiłem do Avii. Gdy tylko pojawiła się oferta ze Świdnika, długo się nie zastanawiałem. Szybko doszliśmy z prezesem Szczerbą do porozumienia. W poprzednim sezonie występowałem przeciwko Avii dwukrotnie i bardzo spodobała mi się gra tej drużyny. Jest tu bardzo dobry sztab szkoleniowy z zawodnikami o dużych umiejętnościach. Stadion również plasuje się w czołówce naszej ligi. Liczę, że rozwinę się tutaj jako zawodnik. Wychodząc na boisko mogę obiecać ogromne zaangażowanie i chęć zwycięstwa drużyny w każdym meczu – zapowiada na klubowym portalu swojego nowego klubu Adrian Popiołek.
– Znam Łukasza z pracy w Lewarcie, bo ściągałem go wówczas z Górnika II Łęczna jako bardzo młodego chłopaka. Także znam jego możliwości. Ma już za sobą sezon na trzecioligowych boiskach po awansie. W wielu meczach wyglądał bardzo dobrze. Uważam, że ten chłopak ma potencjał, więc postanowiliśmy dać mu szansę gry w naszym zespole. Liczę, że rozwinie się tutaj i myślę, że będziemy mieli z niego pociechę – charakteryzuje drugiego z nowych graczy trener Mierzejewski.
Szkoleniowiec wkrótce powinien mieć już oficjalnie do dyspozycji także trzeciego nowego gracza – Marcina Świecha, który ostatnio również zakładał koszulkę Lewartu. W sobotę kibice będą za to mieli możliwość obejrzenia swoich pupili w akcji przy okazji meczu w Świdniku. O godz. 11.30 Wojciech Białek i spółka zagrają z beniaminkiem III ligi Tomasovią Tomaszów Lubelski. Wstęp na mecz jest wolny.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)