Artur Gieraga rozpoczął przygotowania z Motorem, ale szybko wyjaśniło się, że nie zostanie w zespole żółto-biało-niebieskich. W czwartek klub z Lublina poinformował, że 30-letni obrońca żegna się z klubem
Gieraga uczestniczył w pierwszych zajęciach pod okiem trenera Mariusza Sawy. Szkoleniowiec nie ukrywał jednak, że trudno będzie zatrzymać zawodnika w drużynie. – Ja bardzo bym chciał, żeby został, ale szansę są bardzo małe – mówił trener Sawa. I rzeczywiście, w czwartek okazało się, że były zawodnik ŁKS Łódź kończy przygodę z Motorem.
W klubie pojawił się w sezonie 2015/2016. W sumie zaliczył 93 występy ligowe w żółto-biało-niebieskiej koszulce. I jak na obrońcę ma świetny bilans, bo zdobył w nich aż 28 goli. Najlepsze były dla niego rozgrywki 2016/2017. Został wówczas najlepszym strzelcem zespołu. W 31 meczach aż 14 razy pokonywał bramkarzy rywali. Mówi się, że 30-latek wróci teraz do ŁKS.
Mamy, więc kolejnego zawodnika, którego trzeba dopisać w rubryce ubyli. Wcześniej do Stali Rzeszów trafił Julien Tadrowski, Dmytro Kozban do Wołynia Łuck, Szymon Zgarda do Polonii Środa Wielkopolska, a w Górniku Łęczna będą grali Tomasz Tymosiak i Igor Korczakowski. Niewykluczone, że w zielono-czarnych wyląduje również... Dawid Dzięgielewski. 25-letni skrzydłowy ma za sobą bardzo dobry sezon. Strzelił dziewięć goli, rozdał sporo asyst i ogólnie był jedną z jaśniejszych postaci w ofensywie. Po zakończeniu sezonu próbował swoich sił w Wigrach Suwałki, ale ostatecznie nie trafił do tego klubu. Teraz jest przymierzany do Górnika. Wystąpił nawet w środowym sparingu drugoligowca z Koroną Kielce. Podopieczni Rafała Wójcika przegrali jednak 2:6.
Trener Sawa zapowiadał, że w najbliższych dniach na treningach Motoru pojawią się nowi piłkarze. I tak się stało. Jednym z nich jest Dawid Pożak z Wisły Puławy. W poprzednim sezonie 26-letni skrzydłowy pojawił się na boisku 26 razy. I zapisał na swoim koncie jednego gola. Podczas letnich przygotowań walczył już o angaż w Ruchu Chorzów, ale nie przekonał do siebie sztabu szkoleniowego drugoligowca.
W czwartek nowy kontrakt z Motorem podpisał za to Patryk Słotwiński. Długo wydawało się, że 26-latek pożegna się z klubem, ale ostatecznie zostaje w zespole.