Jeszcze przed zakończeniem sezonu było jasne, że Daniela Szewca w roli trenera Stali Kraśnik zastąpi Jarosław Pacholarz. Już pod okiem nowej miotły niebiesko-żółci rozpoczną przygotowania 5 lipca
Pacholarz był zawodnikiem kilku drużyn z województwa lubelskiego. Chociażby Podlasia, Tomasovii, ale i Motoru, kiedy ten występował jeszcze w I lidze. Rok temu zawiesił buty na kołku, a jego ostatnim klubem była Wisła Annopol, której zresztą jest wychowankiem.
Szewc był najmłodszym trenerem w IV lidze, ale zastąpi go jego... rówieśnik, także rocznik 85. Zresztą były i obecny szkoleniowiec Stali występowali razem w Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski. – Znamy się z Danielem bardzo dobrze i od razu muszę powiedzieć, że nikt go nie wyganiał z roli trenera. To była jego decyzja – wyjaśnia Jarosław Pacholarz, który w poprzednim sezonie prowadził Wisłę Sandomierz właśnie w grupie czwartej III ligi. – To było ciekawe doświadczenie, chociaż nie skończyło się idealnie. Wyciągnąłem jednak wnioski i wierzę, że to zaprocentuje w kolejnym sezonie – dodaje Pacholarz.
Co będzie głównym zadaniem kraśniczan w przerwie letniej? Po pierwsze utrzymać trzon drużyny. Ci czołowi zawodnicy, jak: Rafał Król, Filip Drozd, Damian Pietroń oraz Szewc na pewno zostaną w klubie. – Mamy trzon drużyny, który ma olbrzymi wpływ na poczynania zespołu. Rafał Król? Zostaje z nami. Skoro poprowadził klub do awansu, to musi teraz wziąć za to odpowiedzialność – śmieje się szkoleniowiec niebiesko-żółtych.
Znak zapytania trzeba za to postawić przy nazwiskach młodych graczy. Chodzi zwłaszcza o tercet: Arkadiusz Maj, Ernest Skrzyński oraz Jakub Gajewski. Od dawna interesował się nimi chociażby Motor Lublin. Skoro teraz oba zespoły występują jednak w tej samej lidze, to trudno spodziewać się transferu do ekipy żółto-biało-niebieskich.
– Chcemy zatrzymać naszych młodych graczy. Wiadomo, że młodzieżowcy są bardzo ważni, a tak się składa, że my ich mamy. Są już ograni, a do tego stanowią ważną część drużyny. Transfery do Motoru? Jeżeli już mieliby odchodzić to wyłącznie do wyższej ligi niż trzecia. Zainteresowanie tymi chłopakami jest jednak spore – wyjaśnia nowy trener Stali. Dodaje też, że wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Kolejna ważna sprawa? – Nie ma co ukrywać, że przed startem nowych rozgrywek musimy zwiększyć rywalizację w zespole. W III lidze nie będzie łatwych rywali. Poziom naprawdę jest wysoki, dlatego ciężko oczekiwać, że tak, jak szczebel rozgrywkowy niżej uda się łatać dziury samą młodzieżą. O wynikach często będą decydowały szczegóły – wyjaśnia trener Pacholarz. I zapewnia, że rozmowy z nowymi zawodnikami trwają.
Kto znalazł się na celowniku kraśniczan? W zimie mówiło się o transferze Karola Karólaka z Tomasovii Tomaszów Lubelski. Mile widziany w zespole byłby także Arkadiusz Adamczuk z Lewartu, który ma jednak także inne propozycje z naszych trzecioligowców. Niewykluczone, że do ekipy beniaminka trafi także ktoś z drużyny CLJ Motoru. W końcu nie dla wszystkich będzie miejsce w klubie z Lublina.
PLAN SPARINGÓW STALI
Orlęta Radzyń Podlaski (13 lipca) * Sokół Sieniawa (18, lipca, w Kraśniku) * Tomasovia Tomaszów Lubelski (21 lipca, w Kraśniku) * Czarni Polaniec (27 lub 28 lipca, w Kraśniku) * Wisła Sandomierz (4 sierpnia, w Kraśniku).