Piłkarze Motoru udanie pożegnali się z Areną Lublin. W ostatnim meczu na swoim stadionie drużyna Marcina Sasala bez większych problemów pokonała Unię Tarnów 3:0. To pierwszy, ważny krok w stronę awansu do II ligi. Aby świętować na koniec rozgrywek trzeba będzie jeszcze pokonać Orlęta Radzyń Podlaski i Resovię
Pierwsze fragmenty spotkania o dziwo należały do „Jaskółek”. Goście utrzymywali się przy piłce i w szóstej minucie mieli swoją szansę na otwarcie wyniku. Łukasz Popiela nie miał jednak pomysłu, jak zakończyć swoją akcję i ostatecznie piłkę wybił Artur Gieraga.
Po 10 minutach żółto-biało-niebiescy wreszcie się otrząsnęli. Najpierw groźnie uderzał Kamil Majkowski, a niedługo później Julien Tadrowski główkował obok bramki rywali. Kolejne fragmenty, to wymiana ciosów. Sytuacje mieli, jedni za chwilę drudzy, ale ciągle kibice nie mogli się doczekać gola.
W 34 minucie gospodarze dopięli swego. Bramkarz zespołu z Tarnowa poradził sobie z pierwszym strzałem gospodarzy, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Patryk Szysz i to on popisał się skuteczną dobitką, przy okazji otwierając rezultat sobotnich zawodów.
180 sekund później było już 2:0. Tym razem swoje 13 trafienie w rozgrywkach zaliczył Gieraga, który głową wpakował piłkę do siatki. Do przerwy nic się już nie zmieniło. W drugiej odsłonie piłkarze trenera Sasala szukali okazji na podwyższenie wyniku i udało się tuż po godzinie gry.
Głową uderzał Michał Paluch, a jeden z obrońców Unii odbił futbolówkę ręką. Sędzia nie miał wątpliwości, że ekipie z Lublina należy się rzut karny. Do piłki oczywiście podszedł Gieraga i pewnym strzałem podwyższył na 3:0, a jednocześnie zrównał się w klasyfikacji najlepszych strzelców całej ligi z Wojciechem Reimanem ze Stali Rzeszów.
„Jaskółki” w kolejnych fragmentach często atakowały i nie miały problemów, żeby gościć pod bramką Pawła Sochy. Goście mieli jednak problemy z wykończeniem akcji. Za każdym razem czegoś im brakowało. Centymetrów, żeby sięgnąć piłki, zimnej głowy, albo bardziej precyzyjnego podania. Ostatecznie nic się już nie zmieniło i Motor zrobił kolejny krok w stronę II ligi.
ZDANIEM TRENERÓW
Daniel Bartkowski (Unia Tarnów)
– Gratulacje dla rywali. Byli lepsi i zasłużenie wygrali spotkanie. My mamy sporo problemów organizacyjnych i nasza sytuacja nie pozwoliła nam przygotować się na to spotkanie tak, jakbyśmy chcieli. Motor jest najlepszy w tej lidze i zdecydowanie poprawił jakość swojej gry porównując nasz pojedynek z pierwszej rundy. Może gdybyśmy mogli przygotować się na sto procent, to bylibyśmy w stanie zdziałać więcej? Życzę gospodarzom awansu, ale nie ukrywam, że chcielibyśmy w przyszłym sezonie znowu przyjechać do Lublina na ten piękny stadion. Jak podejdziemy do naszego spotkania z Garbarnią Kraków? Chociaż naprawdę nasza sytuacja organizacyjna nie jest najlepsza, to i tak zagramy dla własnego rozwoju. Co rundę oddajemy chłopaków do wyższych lig. Garbarnia obawia się spotkania z nami, bo wie, że dobrze sobie z nimi radzimy.
Marcin Sasal (Motor Lublin)
– Zrobiliśmy sporo w tej rundzie. Mecze u siebie to podstawa, a my wygraliśmy wszystkie spotkania na Arenie Lublin. Cieszymy się ze wsparcia kibiców i czujemy się dobrze na swoim stadionie. Szkoda, że teraz kończymy rundę dwoma meczami na wyjeździe. Unia mimo porażki mi się podobała. Pokazali fajną organizację gry i na początku sprawili nam sporo problemów. Mogli nawet nas napocząć na 1:0. Poradziliśmy sobie jednak. Nie byłem ostatnio zadowolony z gry młodzieżowców, a tutaj można powiedzieć, że zaliczyli bramkę i asystę. Mieliśmy w tym spotkaniu różne momenty, ale wiedzieliśmy też, że Garbarnia wygrała, więc ciążyła na nas dodatkowa presja. Próbujemy ją ściągać z chłopaków. Zrobiliśmy jednak pierwszy z trzech kroków do awansu, wierzymy, że damy radę zrobić także te następne. Podziękowania dla kibiców, że byli z nami, mamy nadzieję, że tak będzie także podczas najbliższych spotkań wyjazdowych.
Motor Lublin – Unia Tarnów 3:0 (2:0)
Bramki: Szysz (34), Gieraga (37, 61-z karnego).
Motor: Socha – Tadrowski (59 Paluch), Cholerzyński, Gieraga, Słotwiński (87 Jurisa), Tymosiak, Kamiński, Kaczmarek, Szysz (59 Michota), Oziemczuk, Majkowski (67 Stachyra).
Unia: Lisak – Jamróg, Bartkowski, Witek, Węgrzyn, Tyl (67 Zawrzykaj), Hebda, Wrzosek, Sojda (73 Lubera), Popiela (79 Tyrka), Biały (87 Nytko).
Żółte kartki: Lisak (Unia).
Widzów: 3945.