Piłkarze z Lublina w sobotnie przedpołudnie rozegrali kolejny sparing. Tym razem zespół trenera Marcina Sasala zmierzył się z Legią II Warszawa i przegrał 2:4
W poprzednich dwóch meczach kontrolnych zespół z Lublina odniósł dwie wygrane. Najpierw żółto-biało-niebiescy” uporali się na bocznym boisku Areny Lublin z I ligowym Górnikiem Łęczna wygrywając 4:2, a w minioną sobotę zwyciężyli w Zamościu z tamtejszym Hetmanem 3:1. Tym razem doszło do starcia z III ligowymi rezerwami warszawskiej Legii, występującym w innej grupie. I podobnie jak Motor, celem zespołu ze stolicy w obecnym sezonie jest awans.
W 18 minucie po ładnej, kombinacyjnej akcji przed szansą na gola stanął Dawid Dzięgielewski, ale bramkarz rywali był na posterunku. Trzy minuty później okazję mieli goście, ale nie udało im się wykorzystać błędu jaki popełnili lubelscy obrońcy. W 24 minucie Motor był blisko objęcia prowadzenia. Na strzał zdecydował się niedawno pozyskany Igor Korczakowski, ale piłka trafiła w słupek.
Niestety chwilę później warszawianie zadali dwa ciosy w ciągu zaledwie dwóch minut. Przyjezdni trafili najpierw w 27 minucie, a chwilę potem po faulu w polu karnym wykorzystali „jedenastkę” i prowadzili już 2:0. Taki przebieg wydarzeń wyraźnie podłamał lublinian. I w 36 minucie goście zdobyli gola na 3:0.
W przerwie szkoleniowiec Motoru zdecydował się na posłać do boju kompletnie odmienną jedenastkę. I w początkowych minutach gra była wyrównana. Jednak w 67 minucie rezerwy Legii zdobyły czwartego gola. Po stracie kolejnej bramki lublinianie ostro wzięli się do pracy. W 78 minucie sygnał do ataku dał Kamil Oziemczuk i trafił na 1:4. Dwie minuty później były zawodnik m.in. Górnika Łęczna i Aj Auxerre zdobył kolejnego gola. Lublinianie uparcie dążyli do odrobienia strat i w 84 minucie mogli przegrywać już tylko jedną bramką. Niestety, Kamil Majkowski z rzutu karnego trafił w słupek i mecz zakończył się porażką żółto-biało-niebieskich 2:4.
– Nie będę sobie wyrywać włosów z głowy z tego powodu, że dzisiaj przegraliśmy. Popełniliśmy na boisku sporo błędów i mamy kolejny cenny materiał do analizy. Nie będę ich tłumaczyć tym, że mamy za sobą najcięższy tydzień okresu przygotowawczego. Trenowaliśmy w tym tygodniu bardzo ciężko, mieliśmy dziennie po dwie jednostki treningowe. Zawodnicy mają prawo odczuwać zmęczenie, ale na brak myślenia nie może się to przekładać – powiedział po zakończeniu sparingu trener Motoru Marcin Sasal.
Kolejny mecz kontrolny lublinianie rozegrają w kolejną sobotę. Tym razem ich rywalem będzie inny zespół z Warszawy, III ligowy Ursus.
Motor Lubin – Legia II Warszawa 2:4 (0:3)
Bramki: Oziemczuk (78,80) - Szczepański (27, 36), Sanogo (29-z karnego), Praszelik (67)
Motor I połowa: Otczenaszenko – Słotwiński, Gieraga, Budzyński, Tadrowski, Dzięgielewski, Korczakowski, Tymosiak, Cholerzyński, Kaczmarek, Nowak.
II połowa: Socha – Szkatuła, Kursa, Gieraga, Michota, Tkaczuk, Cholerzyński, Kamiński, Oziemczuk, Majkowski, Kozban.
Legia II: Szumski (60 Burta) – Turzyniecki (46 Cichocki), Żyro, Wełnicki (46 Bondarenko), Olszewski (46 Więdłocha) – Matić (46 Orlik), Nishi (46 Handzlik), Szczepański (46 Praszelik), Bartczak (46 Aftyka) – Chukwu (46 Majewski), Sanogo (46 Góral)