Pierwszy punkt podczas rywalizacji w grupie spadkowej zdobył w sobotę beniaminek z Krasnobrodu. Igros zremisował u siebie z Lutnią Piszczac 0:0. Po końcowym gwizdku na pewno większy niedosyt mają gospodarze, którzy dwukrotnie byli bliscy zdobycia gola, ale zamiast w siatce piłka lądowała na słupku.
Igros w dwóch pierwszych meczach poniósł dwie porażki. Najpierw bardzo pechowo po bramce z doliczonego czasu gry przegrał w Piotrowicach.
A w środę uległ u siebie Lewartowi Lubartów 0:1. W sobotę drużyna Marcina Nowosada liczyła na przełamanie. Niestety, nic z tego nie wyszło. W pierwszej połowie ciut lepiej prezentowali się przyjezdni, ale nie wypracowali sobie żadnych stuprocentowych okazji. Po przerwie bliżej zwycięstwa byli za to miejscowi. Maks Maslov dwa razy obił jednak słupek bramki rywali.
W efekcie, Igros z dorobkiem 16 punktów nadal w tabeli wyprzedza tylko Brata Cukrownika Siennica Nadolna. Obecnie do bezpiecznej strefy tabeli traci aż 11 „oczek”.
– Na pewno to my byliśmy bliżej zwycięstwa. Szkoda, że nie udało się wykorzystać żadnej z sytuacji. Rywale tak naprawdę nie stworzyli sobie ani jednej klarownej okazji. Szkoda tego remisu, bo teraz o utrzymanie będzie jeszcze trudniej. Z drugiej strony jest jeszcze sporo kolejek do rozegrania i można zdobyć ponad 30 punktów. Pewnie już nikt na nas nie stawia w walce o pozostanie w czwartej lidze. Może to jednak pomoże? Może ciśnienie zejdzie z młodszych chłopaków i do kolejnych spotkań przystąpimy już na większym luzie? Zobaczymy, na pewno nie zamierzamy się jeszcze poddawać i do końca powalczymy – zapowiada Marcin Nowosad.
W zupełnie innych nastrojach są za to w Piszczacu. Lutnia w trzech kolejkach grupy spadkowej zanotowała: dwa remisy i zwycięstwo. Dzięki temu sytuacja zespołu wygląda zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka tygodni temu. A sobotni remis jest tym bardziej cenny, że w ekipie gości zabrakło: Pawła Zabielskiego, a już w 35 minucie boisko musiał opuścić Damian Artymiuk.
W następnej kolejce podopieczni Michała Kwietnia podejmą Huczwę Tyszowce, a Igros pojedzie do Łukowa.
Igros Kransobród – Lutnia Piszczac 0:0
Igros: Waśkiewicz – Przytuła, Surinovicz, Zaimenko, Cienko, Żerucha, Sz. Kostrubiec (46 Wawrzusiszyn), Kołodziejski (56 Dziura), Margol (71 Albingier), Maslow, Droździel.
Lutnia: Kasperek – Czarnecki (88 Praszczak-Tracz), Kurowski, Szabat, Piątkowski, Artymiuk (35 Magier), Giś, Kryczka (78 Pastuszewski), Łukasiewicz (75 Rombek), Krzewski (60 Hołownia), Tuttas.
Żółte kartki: Sz. Kostrubiec, Surinovicz, Przytuła – Artymiuk, Kryczka, Pastuszewski, Giś, Kurowski.
Sędziował: Paweł Tucki (Zamość).