Głównym celem Damiana Panka w letnim okienku transferowym było znalezienie młodzieżowców. Można już powiedzieć, że misja zakończyła się sukcesem. W Huraganie zagrają: Sebastian Czarnecki (Motor Lublin), a także Daniel Kleber (Motor Lubawa). Na dniach do zespołu dołączy jeszcze napastnik.
Czarnecki występuje na pozycji bramkarza, jest wychowankiem Orląt Łuków i jeszcze przez dwa lata będzie młodzieżowcem. Kleber jest z kolei środkowym pomocnikiem. – Na 90 procent naszym zawodnikiem będzie też napastnik, który rozpoczyna studia w Białej Podlaskiej, ale musimy jeszcze dograć szczegóły – mówi Damian Panek, trener drużyny z Międzyrzeca Podlaskiego.
– Na 99 procent nasza kadra jest skompletowana. Priorytetem byli młodzieżowcy, bo z takimi zawodnikami mieliśmy największe problemy. Cieszymy się z chłopaków, których udało się znaleźć. W sumie będziemy mieli pięciu takich graczy, a to powinno wystarczyć na rundę jesienną. Cieszę się z kadry, jaką dysponuję, tym bardziej, że praktycznie wszyscy mają już podpisane umowy, a teraz możemy już spokojnie pracować z drużyną, którą będziemy mieli na jesieni. To duży handicap. Każdy trener chciałby wiedzieć, na czym stoi na dwa tygodnie przed ligą – dodaje szkoleniowiec Huraganu.
W weekend jego podopieczni nie grali żadnego meczu. Dostali wolne, żeby się zregenerować po ciężkich treningach i środowym spotkaniu z Podlasiem Biała Podlaska. Trzecioligowiec wygrał 1:0 jednak wynik nie był najważniejszy.
– W poniedziałek i wtorek specjalnie ciężej trenowaliśmy, żeby zobaczyć, jak zareagują zawodnicy na duże obciążenia. Nie było źle. Stworzyliśmy kilka sytuacji, także setek. Można było się lepiej zachować w kilku sytuacjach. Wiadomo, jak to na tym etapie bywa, rzeczy są dalekie od optymalnych. W piątek specjalnie poświęciliśmy na trening formacji ofensywnych, żeby popracować nad skutecznością. Wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Druga połowa meczu z Podlasiem była gorsza, było kilku testowanym, a poziom spadł. Płynność gry też nie została zachowana. O to nam jednak chodziło, żeby zobaczyć chłopaków na tle mocnego przeciwnika – wyjaśnia szkoleniowiec Huraganu.
Lekkie urazy leczyli ostatnio: Hubert Łukanowski i Patryk Pakuła, ale szybko powinni wrócić do zajęć. Od poniedziałku zespół z Międzyrzeca Podlaskiego zaczyna ostatni etap przygotowań i specyfika treningów trochę się zmieni. Do rozegrania zostaje jeszcze jeden mecz kontrolny. W najbliższą sobotę Paweł Komar i spółka zmierzą się u siebie z Mazovią Mińsk Mazowiecki (godz. 11).