Do startu sezonu 23/24 w IV lidze pozostało już tylko kilkanaście dni. Jak zespołom minął kolejny tydzień przygotowań? Bardzo pracowity czas mają za sobą zwłaszcza podopieczni Marka Kwietnia. Start Krasnystaw zagrał aż… trzy mecze kontrolne.
Ekipa z Krasnegostawu grała sparingi w: środę, czwartek i sobotę. W pierwszym wystąpiło sporo młodzieży, ale Start wygrał z Ogniwem Wierzbica… 6:5.
W czwartek lepsza okazała się trzecioligowa Avia Świdnik (0:3), a w weekend doszło do starcia z ligowym rywalem - Tomasovią. Tym razem górą byli piłkarze trenera Kwietnia, którzy wygrali 5:2. Dwie bramki strzelił Piotr Korzeniewski, jedną dorzucił Maciej Jabłoński, a dwie zawodnicy testowani.
Z porażką musiał się pogodzić beniaminek – KS Cisowianka Drzewce. Drużyna Łukasza Gizy przegrała z Wilgą Garwolin 1:3, chociaż mecz miał niecodzienny przebieg. Do przerwy rywale byli lepsi o jedną bramkę, tuż po zmianie stron Cisowianka zmarnowała rzut karny (Karol Kalita), a w końcówce do wyrównania doprowadził Adrian Dudkowski. Co ciekawe, dosłownie kilkadziesiąt sekund później Jakub Pacocha zaliczył „swojaka”, a Wilga zdążyła jeszcze „ukłuć” po raz trzeci.
– To był bardzo pożyteczny sparing z naprawdę dobrze dysponowaną drużyną. Mamy materiał do analizy i przemyśleń. Myślę, że ten mecz trafił się w idealnym momencie. Co do spotkania było zbyt dużo niedokładności i złych decyzji. Przegraliśmy zbyt dużo pojedynków jeden na jeden. Były też lepsze momenty, za które trzeba pochwalić zespół – ocenia na klubowym facebooku popularny „Gizmen”.
Świetnie do nowego zespołu wprowadził się jeden z letnich nabytków Huraganu Międzyrzec Podlaski – Alexander Sychev. Nastolatek z Białorusi zdobył jednego gola przy okazji meczu z Lutnią Piszczac, a dwa kolejne podczas spotkania z Powiślakiem Końskowola, które drużyna Przemysława Sałańskiego wygrała 4:0. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Piotr Krzewski oraz Bartłomiej Tkaczuk.
Tempa cały czas nie zwalnia Stal Kraśnik. W poprzednich spotkaniach niebiesko-żółci strzelali: osiem i siedem bramek, a tym razem zaaplikowali Janowiance pięć. Dwie z nich były dziełem Pawła Zięby. Po jednej dorzucili: Bartłomiej Koneczny, Anton Lucyk oraz zawodnik testowany.
Po wysokiej porażce z kraśniczanami pozbierała się też Stal Poniatowa, która tym razem rozbiła Lewart Lubartów aż 5:1. Co ciekawe, to zespół Grzegorza Białka do przerwy prowadził 1:0. W drugiej odsłonie rywale odrobili jednak straty i to z nawiązką, bo drugą część zawodów wygrali 5:0.
SPARINGI NASZYCH CZWARTOLIGOWCÓW
Start Krasnystaw – Tomasovia Tomaszów Lubelski 5:2 * Kryształ Werbkowice – Olimpia Miączyn 5:0 * Huragan Międzyrzec Podlaski – Powiślak Końskowola 4:0 * Wilga Garwolin – KS Cisowianka Drzewce 3:1 * Stal Kraśnik – Janowianka Janów Lubelski 5:0 * Stal Poniatowa – Lewart Lubartów 5:1 * Gryf Gmina Zamość – Górnik II Łęczna 4:0 * Grom Kąkolewnica – Włodawianka Włodawa 2:2 * Łada 1945 Biłgoraj – Pogoń 96 Łaszczówka 4:2 * Granit Bychawa – LKS Wierzchowiska 0:0 * Opolanin Opole Lubelskie – Motor II Lublin 4:2 * Lublinianka – POM Iskra Piotrowice 4:1.