Piotr Rzepka, Jarosław Araszkiewicz, Artur Płatek czy jeszcze ktoś inny zostanie trenerem GKS Bogdanka? Prezes klubu Artur Kapelko przekonuje, że nowego szkoleniowca "zielono-czarnych” powinniśmy poznać w sobotę.
We wtorek zarząd klubu postanowił nie kontynuować współpracy z Mirosławem Jabłońskim, który miał umowę zawartą do 30 czerwca. Czasu na znalezienie nowego szkoleniowca nie pozostało dużo, gdyż już 29 czerwca łęcznianie wznowią zajęcia, a 23 lipca rozpoczną sezon. Wśród następców najczęściej pojawiały się kandydatury Artura Płatka (utrzymał w I lidze Pogoń Szczecin), Jarosława Araszkiewicza (awansował do I ligi z Olimpią Elbląg) i Piotra Rzepki (w rundzie jesiennej pracował w Bałtyku Gdynia). – Czekam na sygnał od prezesa klubu – przyznaje Rzepka. – Zostało już mało czasu, więc z przygotowaniami trzeba ruszyć w tempie ekspresowym. Plan zajęć przygotował poprzedni trener, więc wystarczy mały retusz. Wzmocnienia? Dużo będzie zależało od tego, kto zostanie. Ale nie wyobrażam sobie, że GKS może walczyć tylko o takie miejsce, które zajął w ostatnim sezonie.
Do pracy w Łęcznej chętnie przyszedłby też Araszkiewicz. – Niedawno rozmawiałem z prezesem, ale była to ogólna rozmowa, o tym jak ja bym widział budowę zespołu – przyznaje popularny "Araś”. – Jednak żadna decyzja jeszcze nie zapadła. To już pozostaje w gestii zarządu i rady nadzorczej.
Przy wyborze pod uwagę będą brane różne kryteria, a jednymi z nich będą zapewne zarobki. Sytuacja finansowa klubu nie pozwala na wysokie wydatki. – Myślę, że w sobotę do wieczora spróbujemy dopiąć sprawę trenera – stwierdził szef "zielono-czarnych” Artur Kapelko.