To może być przełom w sprawie Wołynia. - Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium – poinformował we wtorek szef MSZ Radosław Sikorski po spotkaniu z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą. Do sprawy odniósł się prezydent Chełma Jakub Banaszek.
„Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim i deklaruje gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach” – zacytował oświadczenie Sikorski. Temat ekshumacji pojawił się na wtorkowym spotkaniu szefa polskiego MSZ z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą.
– W ramach wspólnej ukraińsko-polskiej grupy roboczej pod egidą ministerstw kultury Polski i Ukrainy pracujemy nad praktycznymi mechanizmami dla prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych – przekazał Sybiha. – Każda rodzina ma prawo do uhonorowania pamięci swoich przodków – dodał.
Oświadczenia skomentował też polski premier. „To klucz do pełnego pojednania naszych narodów, tak potrzebnego w tym dramatycznym momencie naszej wspólnej historii” – napisał na platformie X premier Donald Tusk.
Polska od lat domaga się od władz Ukrainy odblokowania zakazu prowadzenia poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. Wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z dużym krokiem naprzód w kwestii pamięci o ofiarach ludobójstwa na Wołyniu.
Do tych zapowiedzi w mediach społecznościowych odniósł się prezydent Chełma.
„Jeśli ekshumacje będą mogły zostać przeprowadzone, to będzie to niewątpliwie ważna rzecz dla polskiej racji stanu. Brak ekshumacji jest jednym z grzechów naszego państwa. Czy tak się stanie? Dzisiaj błędem byłoby pisanie tak/nie. Pokażą to najbliższe tygodnie, wnioski zostały złożone. Podobne gesty jak ten, które nie dochodziły do realizacji były komunikowane wcześniej, ale na niższych szczeblach. Uważam, że trzeba dać kredyt zaufania, nawet jeśli dotychczasowe doświadczenia temu przeczą” - pisze Jakub Banaszek. „Kilka dni temu dowiedziałem się jak od środka wyglądały dotychczasowe próby ekshumacji i dlaczego na pewnym etapie pojawiała się ściana, której nie byliśmy w stanie przeskoczyć. Zdaje sobie sprawę, że wiele gestów to kampania wyborcza oraz z uwagi na trudną sytuację wewnętrzną na Ukrainie próba zmniejszenia antyukraińskich nastrojów, ale niestety, w polityce tak to wygląda. Jeśli to doprowadzi do ekshumacji to należy tylko podziękować i pochwalić za decyzję”- uważa prezydent.