![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Rezerwy Wisły Grupy Azoty Puławy świetnie spisują się w lubelskiej klasie okręgowej](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-10/6d5474dabc368e10590d12c26883398f_std_crd_830.jpg)
Podopieczni Kamila Jezierskiego są wiceliderem rozgrywek
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Kiedy poprzedni sezon młodzi puławianie zakończyli na czwartej pozycji wielu ekspertów twierdziło, że to jest szczyt możliwości tej drużyny. Później miało być już tylko gorzej, bo w środowisku mówiło się, że młodsze roczniki są już mniej utalentowane. Tymczasem, nastolatkowie z roczników 2006 czy 2007 w tym sezonie zadają kłam temu stwierdzeniu i radzą sobie wyśmienicie. Po 11 kolejkach zajmują w lubelskiej klasie okręgowej drugie miejsce i są na dobrej drodze, aby do samego końca liczyć się w grze o awans do IV ligi. – Naszym celem nie jest awans do IV ligi. Nie ma więc u nas presji związanej z tym tematem. Oczywiście, jeżeli pojawiłaby się okazja na wywalczenie promocji, to zamierzamy z niej skorzystać. Zespół rezerw ma przede wszystkim być miejscem, w którym zawodnicy spotkają się z seniorskim futbolem i zbiorą doświadczenie – mówi Kamil Jezierski, opiekun rezerw Wisły.
Jego drużyna opiera się przede wszystkim na piłkarzach między 16, a 18 rokiem życia. Dużą liczbę minut otrzymują chociażby 16-latkowie – Eryk Kossowski i Franciszek Łuczuk. Ten drugi zresztą swoją szansę wykorzystuje wyśmienicie i ma na swoim koncie już pięć bramek. Puławska młodzież ma kogo naśladować. Nie jest wykluczone, że Łuczuk jeszcze w tym sezonie podąży śladami chociażby Kacpra Szymanka. 18-latek dobrą grą w rezerwach wywalczył sobie pozycję w ekipie grającej na co dzień w drugiej lidze. W tym sezonie zagrał już w trzech meczach ligowych. Wprawdzie są to tzw. ogony, ale przecież w jego wieku sukcesem jest każda minuta spędzona w profesjonalnym futbolu. – Zarówno on, jak i Adam Gałązka są postaciami, które są dla piłkarzy rezerw przykładami pokazującymi, że awans do pierwszej drużyny jest jak najbardziej możliwy – mówi Jezierski.
W drugiej drużynie Wisły są również gracze bardziej doświadczeni. Najlepszym strzelcem jest Aleksander Pionka. 20-latek, który poprzedni sezon spędził w KS Góra Puławska, zdobył już osiem bramek. Drogowskazem może być także Rafał Banaszek. Jego obecność w kadrze puławskiej drużyny może być pewnym zaskoczeniem. 33-latek na co dzień jednak szkoli młodzież w klubie, więc gra w „okręgówce” jest dla niego tylko dodatkowym obowiązkiem.
W Puławach wszyscy czekają już na sobotni mecz z Hetmanem Gołąb. Ta rywalizacja ma derbowy charakter, bo w Gołębiu spotkają się ekipy z dwóch miejscowości położonych bardzo blisko siebie. Smaczków związanych z tym meczem jest znacznie więcej. Tym najważniejszym jest to, że opiekunem Hetmana jest Dawid Paczka, który przecież jeszcze niedawno prowadził z Jezierskim zespół juniorski Wisły. – Dawid do tej pory pracuje w naszym klubie. Jest opiekunem jednej z grup młodzieżowych. Przed nami bardzo ciężki mecz. Trybuny zapewne będą pełnie. To dobrze, bo moi podopieczni będą mieli okazję poczuć, że biorą udział w bardzo prestiżowym spotkaniu – kończy Kamil Jezierski.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)