Rozgrywki wznowiono w Lublinie, gdzie na sztucznym boisku Areny Sokół Konopnica podejmował Granit Bychawa. Starcie sąsiadów w tabeli skończyło się sprawiedliwym remisem
Mecz rozpoczął się o godz. 18.30 i odbywał się przy sztucznym oświetleniu. – Niezbyt często możemy spotkania ligowe odbywać w takiej scenerii. Momentami czuliśmy się, jak w Lidze Mistrzów – śmieje się Adam Brodziak, kierownik Sokoła. Obu ekipom do najlepszych drużyn w Europie sporo brakuje, ale kibice i tak nie mogli narzekać na nudę. Widać było gołym okiem, że piłkarze są stęsknieni za ligowym graniem i wykazywali się olbrzymią wolą walki.
Początek należał zdecydowanie do Granitu. Podopieczni Łukasza Gieresza dość szybko objęli prowadzenie. W 24 min zespołową akcję sfinalizował celnym uderzeniem Jarosław Walęciuk. Po chwili było juz 2:0, a autorem gola był Tomasz Flis. 26-letni defensor zmienił lot piłki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Karola Banachiewicza. Sokół jednak się nie poddał i przystąpił do odrabiania strat. Pomogli mu w tym... obrońcy Granitu, którzy dwa razy dali sobie łatwo odebrać piłkę. Ich błędy wykorzystali Jarosław Wójcik i Rostyslav Pryimak. W ten sposób w 39 min ponownie był remis. Później na boisku dominowała głównie walka. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, chociaż bliżej gola wydawali się być piłkarze z Bychawy. Najlepszą okazję zmarnował Piotr Olesiński, który trafił prosto w bramkarza rywali. – Ten punkt należy szanować. Widać, że obie ekipy są dobrze przygotowane do rundy wiosennej. Granit ma świetnie opracowane stałe fragmenty gry i w tym elemencie może być bardzo groźny – ocenił Brodziak. – Patrząc na okoliczności, to ten punkt jest dla nas porażka. Mój zespół zagrał bardzo dobre zawody. Szkoda, że nie udało się wrócić do domu z kompletem punktów. Będziemy jednak mieli dobrą okazję do poprawienia sobie humorów, bo już w następnej kolejce czeka nas konfrontacja z POM Iskra Piotrowice. To lokalne derby, więc chcemy spisać się w nich jak najlepiej – mówi Łukasz Gieresz, trener Granitu.
Sokół Konopnica – Granit Bychawa 2:2 (2:2)
Bramki: J. Wójcik (34), Pryimak (39) – Walęciuk (24), Flis (29).
Sokół: Borzęcki – Próchniak (46 Galiński), Rzążewski, K. Wójcik, Sekrecki (89 Gospodarek), Bednarski, Citkowski (80 Sądej), J. Wójcik, P. Wójcik (46 Pikul), Pryimak, Kosidło-Wąsik (82 Chuiev).
Granit: Zawiślak – Flis, Lewczuk, Świderski, Dudkiewicz (88 Kostrzewa), Banachiewicz, Piwnicki, Pietraś, Popławski (82 Sprawka), Szacoń (63 Olesiński), Walęciuk (58 Lis),
Żółte kartki: P. Wójcik, Citkowski, Sekrecki – Świderski. Sędziował: Chmielik. Widzów: 150.