GKS Niemce zaliczył koszmarną rundę jesienną. Podopieczni Jerzego Wyroślaka wywalczyli jedynie 10 pkt i zajmują 14 miejsce w tabeli. Mimo to szkoleniowiec może spać spokojnie
Ten wynik nikogo nie zadowala, ale na chwilę obecną nie zamierzamy zmieniać trenera. Mamy ambitnego szkoleniowca i wierzymy, że wiosną uda nam się utrzymać „okręgówkę” w Niemcach – powiedział Robert Chmura, prezes klubu.
Początek sezonu nie zapowiadał, że ta runda będzie takim koszmarem dla drużyny Jerzego Wyroślaka. Jego podopieczni na inauguracje sezonu zremisowali z Sygnałem Lublin, a później, 15 sierpnia, sensacyjnie pokonali 3:1 Stal Poniatowa. Na kolejny triumf trzeba było czekać aż do ... 19 listopada i zaległego spotkania z Garbarnią Kurów. – Sytuacja jest bardzo trudna i wiadomo, że wiosną będziemy szukać punktów w każdym meczu – mówi szkoleniowiec. Część winy za słabe rezultaty należy zrzucić na nienajlepszą sytuację kadrową. W lecie z Niemiec odeszli Tomasz Kamiński i Artur Szkutnik. Pierwszy zasilił Polesie Kock, a drugi Lewart Lubartów. Dodatkowo, kontuzji w trakcie sezonu nabawił się Mateusz Bekier. W ich miejsce sprowadzono zawodników, którzy doświadczenie zdobywali głównie na boiskach A klasy. Wyjątkiem jest Adrian Rejmak. 19-latek w przeszłości był nawet w Zagłębiu Lubin, gdzie rozegrał kilka spotkań w rezerwach. Nie przebił się jednak do pierwszego składu „miedziowych” i w Niemcach chce przede wszystkim odzyskać pewność siebie.
Nie jest wykluczone, że zimą GKS osłabi się jeszcze bardziej. Z klubu może odejść Tomasz Trochimiuk, któremu coraz trudniej jest łączyć obowiązki zawodowe z hobbystycznym uprawianiem futbolu. Tradycyjnie już spore zainteresowanie wzbudza Mateusz Łoś, najlepszy zawodnik GKS.
Podopieczni Wyroślaka przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną na początku stycznia. W planach sparingowych nie ma zbyt wielu renomowanych przeciwników. – Będą to przede wszystkim przeciwnicy z A klasy. Zagramy też z juniorami starszymi Lublinianki czy Lewartu – mówi szkoleniowiec. (kk)
Sparing na koniec roku
Garbarnia Kurów postanowiła zakończyć 2017 r. grając sparing z Zawiszą Garbów. Piłkarze z „okręgówki” wygrali 4:1 po golach Michała Zlota, Pawła Wolszczaka i Mateusza Bieńka, który zaliczył dwa trafienia. W Garbarni zagrał Patryk Rukasz, który jesienią reprezentował barwy Milanu Milanówek. Inny z beniaminków, Orzeł Urzędów, stracił natomiast Sebastiana Paszkowskiego. 24-letni napastnik był wypożyczony na pół roku z Sygnału Chodel.