Dwudziestocentymetrowa warstwa śniegu na niepodgrzewanej i zmrożonej murawie. Do tego minusowa temperatura oraz nowe opady. Tak aktualnie wygląda sytuacja w Brzesku, gdzie w sobotę o godz. 15 ma odbyć się spotkanie Okocimskiego z GKS Bogdanka.
Działacze Okocimskiego poinformowali o sytuacji Polski Związek Piłki Nożnej i poprosili o przełożenie spotkania na inny termin. Dzisiaj w południe nie dostali jeszcze oficjalnej odpowiedzi, ale...
– Mecz został zaplanowany na sobotę i nie ma możliwości, żeby został przeniesiony. Po prostu w pierwszej lidze nie ma takiej praktyki. Zobligowaliśmy gospodarzy do jak najlepszego przygotowania murawy. Ostateczną decyzję w dniu mecze podejmie sędzia. On też oceni, czy Okocimski faktycznie zrobił wszystko, żeby mecz się odbył – poinformował nas pragnący zachować anonimowość pracownik PZPN.
W tej sytuacji cała ekipa GKS Bogdanka będzie musiała udać się w podróż do Małopolski. Ostateczna decyzja odnośnie tego czy piłkarze wybiegną na boisko zostanie podjęta dopiero kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania.
Jeżeli mecz zostanie odwołany, a sędzia Dawid Bukowczan z Żywca oceni, że gospodarze nie dołożyli wszelkich starań, żeby przygotować boisko, Okocimski może zostać ukarany.
– Gospodarze mogą ponieść koszty podróży gości albo nawet zostać ukarani walkowerem. W tej chwili ciężko powiedzieć mi jednak coś więcej, bo każdy przypadek jest rozpatrywany osobno – dowiedzieliśmy się w piłkarskiej centrali.