Reprezentacja Polski w ostatnim meczu kontrolnym przed Euro 2020 zremisowała z Islandia 2:2 ratując wynik w końcówce spotkania. Kibice mają więc prawo do obaw co do występu swoich ulubieńców podczas startującego w najbliższy piątek turnieju.
Spotkanie w Poznaniu lepiej rozpoczęli goście, którzy za sprawą Alberta Gudmnundssona trafili do siatki w 24. minucie. Dziesięć minut później stan rywalizacji wyrównał Piotr Zieliński. Natomiast tuż po przerwie slandia ponownie wyszła na prowadzenie, gdy mocnym uderzeniem popisał się Birkir Bjarnason. Wyrównał w 88 minucie Karol Świderski, który kilka chwil wcześniej zmienił Roberta Lewandowskiego.
– Satysfakcję po tym meczu daje mi przede wszystkim serce i dusza. Mieliśmy trudności przed i w czasie meczu. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano doktor wspomniał o kilku piłkarzach, którzy ponoszą ryzyko kontuzji i musieliśmy nieco zmienić strategię – powiedział po meczu Paulo Sousa, selekcjoner Biało-Czerwonych. – Graliśmy dwoma napastnikami, nie biorąc pod uwagę, że przeciwnik gra bardzo wysoko pięcioma obrońcami. Kuba Świerczok nie był takim piłkarzem, jakim w meczu z Rosją. Do tego pojawiły się problemy z podaniami i z poradzeniem sobie z wysoką presją rywala – dodał Sousa.
Tym samym w obu sprawdzianach przed mistrzostwami Europy Polacy nie zdołali ani razy zwyciężyć. Czy wobec tego kibice mają prawo do obaw? – Musimy trochę popracować nad lewą stroną i wzmocnić ją. Potrzebujemy wszystkich korytarzy do skutecznej gry. Jak już wspominałem, musimy utrzymać serce i duszę. Na razie tyle byliśmy w stanie zaoferować naszym kibicom – wyznał Sousa.
Euro 2020 staruje już w najbliższy piątek. Natomiast Polacy swój pierwszy mecz zagrają w poniedziałek, a ich rywalem będzie Słowacja. Później naszych reprezentantów czekają jeszcze starcia z Hiszpanią i Szwecją. Po tych meczach okaże się czy Polska wywalczy awans do fazy pucharowej w europejskim czempionacie.
Polska – Islandia (1:1)
Bramki: Zieliński (34), Świderski (88) – Gudmundsson (24), Bjarnason (47).
Polska: Szczęsny – Kędziora, Glik, Dawidowicz, Puchacz (80 Rybus) – Frankowski (64 Płacheta), Moder, Krychowiak (64 Linetty), Zieliński (46 Kozłowski) – Lewandowski (81 Świderski), Świerczok (58 Jóźwiak).
Islandia: Runarsson (46 Kristinsson) – Sampsted, Hermannsson, Bjarnason, Porarinsson – Anderson (74 Eyjolfsson), Gunnarsson (87 K. Pordarson), Baldursson (78 S. Pordarson), Bjarnason, 11. Albert Gudmundsson (90, 19. Jón Dagur Þorsteinsson) – Bovarsson (84 Gudjohnsen).
Żółte kartki: Krychowiak - Baldursson.
Sędziował: Balazs Berke (Węgry).
Widzów: 19 614.