Paulo Sousa nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. 50-latek został oficjalnie zaprezentowany podczas czwartkowej konferencji prasowej. Były znakomity piłkarz zastąpił na tym stanowisku zwolnionego niespodziewanie w poniedziałek Jerzego Brzęczka
– W poniedziałek spotkałem się z selekcjonerem Brzęczkiem i po głębokiej analizie podjąłem decyzję o zwolnieniu. Była ona trudna, bo trenerze Brzęczku mam jak najlepsze zdanie. Okres jego pracy wyglądał różnie, ale narzekania były spore. Oczekiwałem, że reprezentacja pod jego wodzą będzie robić postępy – zaczął prezes PZPN. – Od listopada przez okres świąt przeanalizowałem wszystko i uznałem, że kadra w tej konfiguracji nie mogła pójść do przodu. Uważam, że była to decyzja przemyślana i wywarzona, a niespodziewana jedynie ze względu, że nie zwolniłem trenera Brzęczka dzień, czy dwa po meczu. Widzieliśmy też zachowania piłkarzy po przegranych spotkaniach i to, że wszystkiemu winny niemal zawsze był trener. Kiedy piłkarz wykonał złe podanie winnego widziano w trenerze. Czy zatrudnieni Brzęczka było błędem? W momencie zatrudniania go byłem przekonany, że to był dobry wybór. Nie żałuję go i dziękuję byłemu już selekcjonerowi – dodał.
Polskie media od poniedziałku prześcigały się w typowaniach potencjalnie nowego szkoleniowca obierając trop na Półwysep Apeniński. Wśród wymienianych nazwisk pojawiały się takie jak: Marco Giampaolo, Massimo Carrera, Vincenzo Montella, Ralf Rangnick i Paulo Sousa. Wybór padł na tego ostatniego. – Zwalniając trenera Brzęczka miałem czas na to, by poszukać następcy. Wykonałem kilka telefonów szukając kogoś kto może naszej reprezentacji pomóc. Jestem zwolennikiem trenerów z Polski, ale w tym momencie zatrudnienie kogokolwiek z Polaków spotkało by się z hejtem. Co do nowego trenera, zapomnijmy o nazwiskach szkoleniowców z absolutnego topu bo w kadrze nie można dokonywać zakupu zawodników tylko tych którzy mają właściwy paszport – powiedział Boniek
Na ławce trenerskiej Sousa zadebiutuje 25 marca, gdy w meczu el. MŚ 2022 biało-czerwoni zmierzą się w Budapeszcie z Węgrami. Trzy dni później podejmiemy w Warszawie Andorę, a 31 marca zagramy w Londynie z Anglią. Sousa to jeden z najlepszych portugalskich piłkarzy przełomu wieków. Występował m.in. w Juventusie, Borussii Dortmund i Interze Mediolan. W reprezentacji rozegrał 52 mecze. Karierę trenerską rozpoczął w 2008, prowadząc Queens Park Rangers w Championship. Później pracował kolejno w Swansea City, Leicester City, Videotonie, Maccabi Tel Awiw, FC Basel, Fiorentinie, Tianjin Quanjian oraz Girondins Bordeaux. Ekipę „Żyrondystów” prowadził od marca 2019 do sierpnia 2020 roku, gdy podał się do dymisji.
– Jestem zaszczycony i dumny, że mogę zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Na początku chciałbym podziękować prezesowi Zbigniewowi Bońkowi oraz całemu Zarządowi za to, że mogę podjąć tak wielkie wyzwanie. Polska jest krajem futbolu i jestem przekonany, że wasz entuzjazm da nam siłę, wsparcie i wiarę w reprezentację. Razem będziemy mogli walczyć o zwycięstwa na mistrzostwach Europy – powiedział Paulo Sousa na spcejalnym nagraniu podczas czwartkowej konferencji prasowej. – Z odpowiednią mentalnością, dyscypliną, organizacją i właściwym podejściem, razem ze mną, moim sztabem, pracownikami federacji i wsparciem całego narodu, będziemy silni. Jestem pewny, że cała Polska będzie dumna ze swojej drużyny narodowej – dodał nowy selekcjoner biało-czerwonych.