Po niespodziewanej i wysokiej porażce z Pogonią Szczecin piłkarze Górnika Łęczna będą musieli zmierzyć się ze znacznie silniejszym rywalem. W środę na stadion przy al. Jana Pawła II przyjeżdża wicelider – Sandecja Nowy Sącz, która jest rewelacją rundy wiosennej.
Jak się okazało, bez tego pierwszego gospodarze nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy przeciwników, a bez drugiego nie radzili sobie w obronie.
Bartkowiak w dzisiejszych zawodach na pewno weźmie już udział, bo ostatnio odpoczywał za nadmiar żółtych kartek. Gorzej wygląda sytuacja Nakoulmy. Piłkarz z Burkina Faso zmaga się z urazem pachwiny i lekarze Górnika robią wszystko, aby postawić go na nogi. Ostateczna decyzja może jednak zapaść tuż przed pierwszym gwizdkiem.
W poniedziałek do treningów wrócili za to Kamil Oziemczuk i Piotr Bronowicki. Na występ może jednak liczyć raczej tylko ten pierwszy. Jak zwykle szkoleniowiec miejscowych będzie miał dodatkowe problemy z zestawieniem składu. Na murawę raczej nie wybiegnie starszy z braci Bronowickich – Grzegorz, któremu również dokucza pachwina. Przynajmniej dwa tygodnie z głowy ma także Wallace Benevente. Brazylijczyk ma złapany nos.
– Jeżeli będzie proch to zagramy ofensywnie. Nadal nie wiem jednak, kto będzie do mojej dyspozycji. Nie ma co ukrywać, że Sandecja to silniejszy zespół od Pogoni. Postaramy się jednak zrehabilitować za ostatni słaby występ. Jakie są najmocniejsze punkty drużyny z Nowego Sącza? Przede wszystkim linia pomocy.
Najlepsze recenzje zbiera Słowak Rudolf Urban, ale dobrych piłkarzy mają także na skrzydłach. Zwłaszcza Macieja Bębenka. Wierzę jednak, że stać nas na dobry wynik – ocenia trener Tadeusz Łapa, który zdecyduje się na ustawienie 4-4-2, jeżeli do gry zdolny będzie Nakoulma. W przeciwnym wypadku "górnicy” zagrają systemem 4-5-1.
Łęcznianom bardzo przydałyby się trzy "oczka”, bo są już niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Faworytem będzie jednak ekipa Dariusza Wójtowicza, która będzie dodatkowa podbudowana ważnym, wyjazdowym zwycięstwem nad ŁKS Łódź (3:1). Jak zapowiadają gracze Sandecji Górnik nie będzie łatwym rywalem, ale interesuje ich przede wszystkim pełna pula.