Grom Różaniec w świetnych nastrojach udaje się na przerwę zimową. W ostatnim meczu rundy jesiennej jej mistrzowie pokazali klasę i pokonali w Łaszczówce tamtejszą Pogoń 5:2. Tym samym ekipa trenera Sergieja Sawczuka może powoli myśleć o powrocie na poziom czwartej ligi
Kiedy dwie kolejki temu ekipa z Różańca rozgromiła u siebie Olimpię Miączyn trener lidera rozgrywek cieszył się z mistrzostwa jesieni, ale jednocześnie studził emocje mówiąc, że przed jego zespołem jeszcze dwa bardzo ważne spotkania. Przed tygodniem Grom zagrał z Victorią Łukowa niczym przed laty Manchester United z Bayernem Monachium. Ekipa z Różańca do 95 minuty przegrywała u siebie 0:1, ale dzięki dwóm bramkom w samej końcówce sięgnęła po 12. wygraną w sezonie.
Opromienieni ostatnim zwycięstwem podopieczni trenera Sawczuka pojechali do Łaszczówki, by podtrzymać świetną passę i wygrać ostatni mecz o punkty w 2025 roku.
Spotkanie bardzo dobrze zaczęło się dla gości bo już w 22 minucie wynik meczu otworzył Dawid Konopka, a chwilę później wyrównał Tomasz Kłos. Po pół godzinie gry czerwoną kartkę zobaczył Paweł Konopka, ale to nie podłamało Gromu, który w 38 minucie za sprawą Jakuba Paćkowskiego prowadzili różnicą dwóch bramek.
Emocje w drugiej połowie zaczęły się niemal od początku. Już w 47 minucie Sylwester Kuks zdobył gola kontaktowego i wynik spotkania pozostawał sprawą otwartą. Jednak w 74 minucie rzut karny na gola zamienił Akaki Shamatava, a w końcówce Grom znów pokazał to, z czego słynie w tym sezonie. W 89 minucie drugi raz do siatki trafił Shamatava, a minutę później wynik meczu ustalił Paćkowski i przypieczętował 13. wygraną ekipy z Różańca w rundzie jesiennej.
– W pierwszej połowie mieliśmy kontrolę nad meczem, ale czerwona kartka Pawła Konopki nieco skomplikowała naszą sytuację. Nie był to jednak nasz pierwszy mecz gdy przyszło nam grać w osłabieniu. W przerwie porozmawialiśmy o taktyce na drugą połowę i konsekwentnie ją realizowaliśmy. W efekcie strzeliliśmy trzy gole i sięgnęliśmy po kolejny komplet punktów – mówi Siergiej Sawczuk, trener Gromu. – Za nami udana runda, a mnie jako trenera cieszy to, że zespół w każdym spotkaniu, bez względu na to z kim przyszło nam się mierzyć, grał do końca. Efektem tego jest nasza zdobycz punktowa po rundzie jesiennej, która bardzo nas cieszy – dodał szkoleniowiec Gromu.
– Myślę, że kibice obejrzeli bardzo ciekawe spotkanie. Wynik, w moim odczuciu jest nieco mylący, bo rywale strzelili nam gole w samej końcówce. Nie znaczy to jednak, że nie byli od nas lepsi – mówi Jerzy Bojko, trener Pogoni. – Za nami bardzo wymagająca runda w trakcie której musieliśmy często borykać się z problemami kadrowymi. Uzbieraliśmy 24 punkty, a mogliśmy nieco więcej, dlatego zimą przyjdzie czas na analizę i korektę niektórych aspektów – dodał szkoleniowiec ekipy z Łaszczówki.
Pogoń 96 Łaszczówka – Grom Różaniec 2:5 (1:2)
Bramki: Kłos (26), Kuks (47) – D. Konopka (22), Paćkowski (38, 90), Shamatava (74-karny, 89).
Pogoń: Mańkut – Lasota, Bukowski (66 Pisarczyk), Podborny, Kłos, Chmielewski, Kuks, Jędrzejewski (85 Wróbel), Krawczyk, Lis (78 Sierzyński), Hałasa.
Grom: Szawara – D. Konopka, Hanas (77 Lis), P. Konopka, Paćkowski (90 Bukowiński), Kozyra, Padiasek (60 Gałka), Marzec, Cynka, Halych, Shamatava.
Czerwona kartka: P. Konopka (30-za faul).
Sędziował: Teterycz.