ROZMOWA z Andrzejem Chmielewskim, trenerem piłkarzy ręcznych AZS AWF Biała Podlaska
• To dla was mecz o cztery punkty?
– To już ostatni dzwonek, aby zacząć wygrywać. W 11 spotkaniach zgromadziliśmy tylko trzy punkty. Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy. Goście mają dwa remisy więcej. Musimy wygrać, aby odbić się od dna tabeli i zrównać punktami z Olimpią. Remisując lub przegrywając odpadamy z gry. Cztery punkty straty trudno będzie odrobić i walczyć o uratowanie I-ligowego bytu.
• Pan przed tym spotkaniem postawił sobie ultimatum: w przypadku porażki składa rezygnację z funkcji trenera.
– Taka jest moja decyzja. Zawodnicy wiedzą o tym. Nie tak miał wyglądać nasz pobyt w I lidze. W wielu meczach brakowało nam niewiele, czasami jednej bramki by zremisować, czy dwóch, aby wygrać. Doszły jeszcze kłopoty kadrowe: urazy, kontuzje, nieobecności zawodników.
• Do składu wrócili Piotr Pezda i Mateusz Rutkowski. Zagra także doświadczony bramkarz Marek Kubiszewski.
– Bardzo liczymy, szczególnie na Marka. Nasza bramka ostatnio wypadła bardzo blado.