Niedzielnym meczem ze Stalą Mielec na swoim parkiecie Azoty Puławy rozpoczną rundę rewanżową. Początek spotkania o godzinie 18
Stal to kolejna, po MMTS Kwidzyn, drużyna, z którą Azotom gra się bardzo ciężko. Z dziesięciu ostatnich spotkań między tymi zespołami aż siedem wygrali goście. Tylko raz, przed dwoma laty, górą byli puławianie. Dwukrotnie był remis.
Zatem, gospodarze mają rachunki do wyrównania. Ostatnie, z września tego roku. Na inaugurację obecnego sezonu przegrali wysoko w Mielcu (33:40). - Tamten mecz nam nie wyszedł. Byliśmy na etapie tworzenia i zgrywania nowego zespołu - wspomina obrotowy Mateusz Kus. - Niedzielne spotkanie będzie już zupełnie inne.
Po środowej wygranej z MMTS Kwidzyn miejscowi są w bardzo dobrych nastrojach. - Zwycięstwo wyrwaliśmy dopiero w końcowych minutach. W całym meczu popełniliśmy sporo niewymuszonych błędów, szczególnie w ataku pozycyjnym. Za dużo kombinowaliśmy - analizuje Piotr Masłowski. - Ze Stalą nie możemy już sobie pozwoli na takie wpadki.
Kto jest faworytem niedzielnego spotkania? - Gramy u siebie, nasi kibice z pewnością nam pomogą - dodaje bramkarz Azotów Sebastian Zapora.
Oba zespoły prezentują zbliżony styl gry w piłkę ręczną. - W Stali są jeszcze pozostałości po trenerze Skutniku. I my i Mielec nastawiamy się na mocną obronę i szybkie kontry. Taka taktyka, którą zaszczepia w nas szkoleniowiec zdała już egzamin w rozegranych do tej pory spotkaniach pod jego opieką. Chodzi o mecze z Nielbą Wągrowiec, Śląskiem Wrocław, Wybrzeżem Gdańsk i w środę z MMTS Kwidzyn - analizuje popularny „Masło”.
W trzech z nich Azoty wychodziły zwycięsko. Tym samym nowy opiekun puławian Ryszard Skutnik, poza remisem w Gdańsku, nie stracił jeszcze punktu. Obecnie jego drużyna ma już dziewięć „oczek” na koncie i już dawno zapomniała o fatalnym początku rozgrywek.
- Czeka nas walka z bardziej wymagającym przeciwnikiem - zapowiada Zapora. I natychmiast dodaje. - To będzie ciężkie spotkanie.
- Już od tygodnia trenujemy solidną grę w defensywie i szybkie kontry. O wygranej decydować będzie dyspozycja dnia - mówi Masłowski.
Po sobotnim meczu w Puławach, w środę, tym razem w Mielcu, oba zespoły spotkają się ponownie w Pucharze Polski.