W sobotę przed szczypiornistami Azotów najważniejszy mecz obecnego sezonu. Puławianie muszą wygrać z Tauron Stalą Mielec, by zachować szanse na awans do półfinałów. W przeciwnym razie o medale, podobnie jak rok temu, bić się będą zawodnicy z Podkarpacia.
Doświadczony bramkarz, mający w sportowym życiorysie przygodę z ekipą z Puław, swoimi udanymi interwencjami przechylił szalę zwycięstwa na korzyść czwartej drużyny po sezonie zasadniczym.
– Stal pokazała większe doświadczenie i cwaniactwo na boisku – mówi Marcin Kurowski, szkoleniowiec Azotów. – Dla niektórych moich zawodników spotkanie w Mielcu było pierwszym, o tak poważną stawkę. To już play-off i są te mecze mają swój ciężar gatunkowy, a nie jak zwykłe spotkanie ligowe. Dlatego, pod tym względem, zapłaciliśmy frycowe.
Jutro drużyna trenera Kurowskiego zagra pod jeszcze większą presją. Porażka będzie kosztować wejście do czwórki i nie wykonanie celu. Przypomnijmy, że było nim zajęcie co najmniej czwartego miejsca przed fazą play-off, dającego uprzywilejowaną pozycję przed ćwierćfinałami. Zadania nie udało się zrealizować. Dlatego awans do medalowej czwórki powinien zrekompensować wcześniejsze niepowodzenia. Jeśli nie stanie się faktem, z pewnością władze klubu zdecydują się, co najmniej, na poważną rozmowę z zawodnikami i sztabem szkoleniowym.
Jak zagrać, aby pokonać Tauron Stal? W tym sezonie sztuka ta jeszcze puławianom się nie udała. Wizyta mielczan w parkiecie Azotów, na inaugurację superligi, zakończyła się podziałem punktów (23:23). W rewanżu górą była Stal. – Musimy być konsekwentni w defensywie – mówi Kurowski.
Oba zespoły prezentują zbliżony poziom, choć niektórzy więcej szans na występy w czwórce dają gościom.
– Zdajemy sobie sprawę, że nerwy w tym meczu będą naszym towarzyszem. My musimy wygrać, Mielec może. Dla moich zawodników będzie to próba sił i odporności psychicznej – twierdzi puławski szkoleniowiec.
Tauron Stal przyjedzie do Puław w optymalnym składzie. – Chcemy już w sobotę rozstrzygnąć sprawę awansu do półfinału mistrzostw Polski – zapowiada trener Ryszard Skutnik.
Sparingowa wygrana Azotów
Przygotowujący się do meczu z Tauron Stalą Mielec szczypiorniści Azotów Puławy rozegrali mecz kontrolny z młodzieżową reprezentacją Polski, prowadzoną przez Jarosława Cieślikowskiego. Górą, czego się można było spodziewać, byli puławianie.
– Pomysł na sparing wyszedł od szkoleniowca reprezentacji, która gościła w naszym mieście na konsultacji szkoleniowej – tłumaczy Marcin Kurowski, trener Azotów.
Azoty Puławy – młodzieżowa reprezentacja Polski 44:22 (22:11)
Azoty: Wyszomirski, Kolev – Kowalik 1, Bałwas 2, Tylutki, Zinchuk, Łyżwa 7, Kus 2, Witkowski 2, Przybylski 5, Afanasjev 3, Szyba 7, Grzelak 5, Masłowski 7, Gowin 3.