Kibice męskiego szczypiorniaka nie powinni być zbytnio zaskoczeni. W nowym sezonie zapowiada się, podobnie jak przed rokiem, walka o złoty medal pomiędzy mistrzem Vive Kielce i wicemistrzem – płocką Wisła. Rywalizacja będzie ciekawie, gdyż wspomniani potentaci polskiej elity dokonali spektakularnych zakupów.
Na jego przyjściu z Niemiec sporo stracił Michał Stankiewicz, który musiał wrócić do Zagłębia Lubin. Na lewym skrzydle o miejsce w wyjściowej siódemce mistrza walczył będzie nowy nabytek z Wisły Płock lewoskrzydłowy Witalij Nat, a w bramce Duńczyk Marcus Cleverly (niemiecki TV Emsdetten). Wszystko po to, by z Bogdanem Wentą obronić tytuł mistrzowski i awansować do Ligi Mistrzów. Szansa na to wydaje się dosyć duża, bo to kielczanie są gospodarzami turnieju eliminacyjnego, który zostanie rozegrany od 4 do 6 września. Rywalami Vive będą FC Porto i słowacki Tatran Presov. Do LM awansuje tylko zwycięzca turnieju.
Atak na mistrza planuje w tym sezonie Wisła. W tym celu płocczanie wzięli duet norwesko-rosyjski z duńskiego Aarhus: Vegard Samdahl – Dmitrij Kuzilew. Pierwszy to środkowy rozgrywający, drugi obrotowy. Ta para rozumie się doskonale i znakomicie ze sobą współpracuje. Żadną przeszkodą nie powinno być tutaj 36 lat na karku Rosjanina.
Uzupełnieniem dla tej dwójki ma być rozgrywający słoweńskiego Celje Lasko Aleksiej Pieskow, a także Szwed z H43 Lund, Joakim Backstrom. Ostatnio głośno zaczyna też mówić się o dwumetrowym reprezentancie Danii Larsie Mollerze Madsenie. Tym lewym rozgrywającym interesuje się także niemiecki MT Melsungen. Byłby już czwartym Duńczykiem, który zawitałby do Płocka. Wcześniej uczynili to jego rodacy: Morten Seier, Peter Nielsen i trener Flemming Oliver Jensen.
Wymieniona dwójka jest poza zasięgiem pozostałych ekip ekstraklasy. W gronie tych, którzy powinni walczyć o miejsce w czwórce wymieniane są MMTS Kwidzyn, Zagłębie Lubin, Azoty Puławy. Kwidzynianie mają chęć obronić brąz, dlatego zatrzymali skład prawie w całości. Nowymi twarzami są absolwenci SMS Gdańsk: Antoni Łangowski, Adrian Nogowski i Adam Pacześny.
Lubinianie, poza Stankiewiczem, wzmocnili się jeszcze Radosławem Fabiszewskim z Miedzi Legnica, Łukaszem Jarowiczem z Zielonej Góry oraz rozgrywającym z Brześcia Konstantinem Jakowlewem. Puławianie pozyskali bramkarza, byłego reprezentanta Polski, Macieja Stęczniewskiego. Wzmocnili się też rozgrywającymi Dymitrijem Zinczukiem z Piotrkowa i powracającym po dwóch latach Olegiem Siemionowem. Także osoba doświadczonego szkoleniowca Marka Motyczyńskiego ma gwarantować dodatkowe emocje w walce o podium.