Niezwykle zacięte spotkanie, duża liczba publiczności oraz aż szesnaście remisów - to wszystko mogliśmy zobaczyć w meczu pierwszej ligi piłkarek ręcznych AZS UMCS Lublin z AZS AWF Kraków.
- W przerwie tłumaczyłem dziewczynom, że w którymś momencie musimy im odskoczyć - opowiada Krzysztof Krawczyk, opiekun lublinianek. Słowa szkoleniowca znalazły odzwierciedlenie w 40 min, kiedy to jego podopieczne wyszły na trzybramkowe prowadzenie. Chwilę później rzutu karnego nie wykorzystała Katarzyna Sowa i od tego momentu przyjezdne rozpoczęły pogoń, która zakończyła się sukcesem.
- Zabrakło nam konsekwencji w obronie. Dziewczyny nie potrafiły wyłączyć z gry dwóch obrotowych, Pauliny Leszczyńskiej i Malwiny Kudły. Nie boję się jednak, że spadniemy, bo moje zawodniczki są ambitne i z pewnością poradzą sobie w drugiej fazie ligi, w której zagrają cztery ostatnie zespoły ligi - zapowiada Krawczyk.
Za tydzień lublinianki jadą do Gliwic na mecz z miejscowym SMS. - Nie będzie tam łatwo, ale na Śląsku zawsze dobrze nam idzie - powiedział szkoleniowiec.
AZS UMCS Lublin - AZS AWF Kraków 24:25 (11:11)
AZS AWF: Sutowska - Nowak 4, Leszczyńska 7, Kudła 4, Studzińska 4, Gładek 1, Piechnik, Pedrusik, Piorun, Basiak 3, Wcześniak 2.
Sędziowali: Dąbrowski i Kołodziej (Kielce). Widzów: 300.
WYNIKI I TABELA
1. Sośnica 13 20 362-286
2. Olkusz 13 20 304-230
3. Kielce 13 18 373-311
4. SMS 13 14 324-323
5. Kraków 13 10 319-338
6. Lublin 13 9 278-341
7. Żory 13 9 268-311
8. Ruch II 13 4 250-338
31 stycznia-1 lutego: Olkusz - Kielce * Żory - Sośnica * SMS - AZS UMCS * Kraków - Ruch II.