W pierwszym meczu barażowym o utrzymanie w I lidze AZS AWF Biała Podlaska przegrał z II-ligowym Arotem-Astromalem Leszno 34:35. Strata jest minimalna, dlatego o utrzymaniu w lidze zadecyduje niedzielny rewanż w Białej Podlaskiej.
Po 10 minutach Arot-Astromal prowadził 5:2, a po kwadransie 9:6. Chwilę później miejscowi wygrywali 10:7. W tym momencie na ławkę kar powędrowali Hubert Szkudelski i Marcin Tórz. Przewagę dwóch zawodników perfekcyjnie wykorzystali bialczanie, którzy w 23 min doprowadzili do remisu 14:14. Do końca pierwszej części grano już bramka za bramkę.
Straty jednego gola nie udało się gościom odrobić w drugiej części. Niestety w 55 min Patryk Dębowczyk nie wykorzystał rzutu karnego przy wyniku 34:33 dla miejscowych. I do końcowej syreny lesznianie nie oddali już skromnej wygranej.
Arot-Astromal Leszno - AZS AWF Biała Podlaska 35:34 (19:18)
Arot-Astromal: Nadolny, Dratwiński, Urbaniuk - Kajzer 3, Matuszewski 2, Becelewski, Pawlik 2, Meissner 1, Jasieczek, Łuczak 10, Szkudelski, Tórz 5, Giernas 12. Kary: 12 minut
AZS: Filipiak, Michalczuk, Fedoruk - Makaruk 2, Deszczyński 2, Żuk 4, Kandora 1, Morąg 5, Kamys 3, Kożuchowski 1, Dębowczyk 14, Kieruczenko 2. Kary: 10 minut.
Sędziowali: Jarosław Szynklarz, Mariusz Szynklarz (obaj Opole). Widzów: 200.