To będzie najważniejsze sportowe wydarzenie maja, a hala na Globusie ponownie powinna zapełnić się do ostatniego miejsca. Rozgrywki żeńskiej ekstraklasy szczypiorniaka weszły w decydującą fazę.
Podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego oraz siódemka "miedziowych”, to zdecydowanie najmocniejsze personalnie zespoły w krajowej elicie. Już sam skład osobowy obu drużyn gwarantuje kibicom sportowe emocje na najwyższym poziomie. Na parkiecie będzie z pewnością bardzo gorąco, ale jeszcze cieplej powinno być na trybunach.
O odpowiednią atmosferę do dopingowania naszych mistrzyń mają zadbać kibice spod znaku klubowego szalika, którzy na wielki finał szykują meczową oprawę, jakiej w hali Globus jeszcze nie było. - Nie zdradzimy niczego wcześniej, musicie przyjść na mecz i sami zobaczyć. Na pewno będzie głośno i efektownie - nabierają wody w usta szalikowcy SPR.
Wiadomo jednak, że na dwumecz z Zagłębiem zaplanowano premierę specjalnej piosenki mającej zagrzewać SPR do walki. - Piłkarki jedne tylko znam, niech żyje nasz Lublin. I tylko dla was serce mam, niech żyje nasz Lublin - brzmi jej refren śpiewany na nutę melodii Viva Espania.
Dodatkowe atrakcje szykuje również sam klub. - Przygotujemy konkurs "rzut Siódmiaka”, chętni będą mogli podjąć próbę trafienia do bramki z drugiego końca boiska, tak jak to zrobił reprezentant Polski. To nie łatwa sztuka, a tym, którym się powiedzie przekażemy nagrody. Będą również dodatkowe atrakcje, cały czas pracujemy, żeby uatrakcyjnić kibicom czas spędzony z naszymi piłkarkami - mówią w SPR.
Specjalnie dla kibiców zmieniono termin niedzielnego meczu, który wcześniej kolidował z zawodami żużlowymi. Prezes SPR Asseco Andrzej Wilczek zawarł porozumienie z szefem KMŻ Zbigniewem Wojciechowskim. Na mocy ustaleń amatorzy czarnego sportu obejrzą w akcji KMŻ o godz. 15 i dzięki temu o 18.30 będą mogli wybrać się na Globus.