Piłkarki ręczne lubelskiego SPR zakończyły stary, niezwykle udany, rok wysokim i efektownym zwycięstwem nad AZS Warszawa. A jaki będzie dla nich ten nowy? W sobotę o godz. 17.30 mistrzynie Polski zagrają w Koszalinie z Politechniką.
Co prawda w pierwszej części sezonu koszalinianki poległy w Lublinie 36:21, ale na swoim parkiecie potrafią być niezwykle groźne, o czym przekonało się również SPR. W finale zeszłorocznego Pucharu Polski miejscowe ograły zespół trenera Edwarda Jankowskiego.
- Ten puchar trochę odbiłyśmy sobie w meczu ligowym, ale teraz nastawiamy się na ciężkie spotkanie. Koszalinianki są na fali. My z kolei mamy na koncie komplet zwycięstw i chcemy, żeby ta passa nie została przerwana - mówią mistrzynie Polski.
Politechnika nie ukrywa pucharowych aspiracji, a tegorocznej edycji ekstraklasy radzi sobie bardzo dobrze. Koszalinianki mają na koncie dziesięć zwycięstw i zajmują wysokie trzecie miejsce w tabeli. Teraz siłę ofensywną siódemki trenera Waldemara Szafulskiego wzmocniła Wioleta Serwa, do niedawna rozgrywająca AZS AWFiS Gdańsk. Co ciekawe działacze Politechniki wyprzedzili w staraniach o pozyskanie tej zawodniczki prezesa Andrzeja Wilczka.
- Nie żałuję, że Wioleta nie wzmocniła SPR. W całej sytuacji zachowała się trochę niepoważnie. Miała przyjechać do Lublina, czekaliśmy na nią, ale po drodze nagle postanowiła wstąpić do Koszalina i podpisać umowę z Politechniką - komentuje Andrzej Wilczek.
Serwę postara się zatrzymać dobra znajoma z czasów wspólnych występów w AZS - bramkarka Małgorzata Sadowska. Popularna "Ryba” czuje się pomiędzy słupkami bramki SPR jak... ryba w wodzie.
- Ma jeszcze odrobinę taryfy ulgowej. Wiadomo, że nowa zawodniczka potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację, ale sprowadzenie jej do Lublina było bardzo dobrym posunięciem - uważa Wilczek.
Prezes SPR ma również inne, dobre wiadomości dla lubelskich fanów piłki ręcznej. W poniedziałek w klubie zameldują się kolejne nowe zawodniczki.
- Porozumieliśmy się z dwoma piłkarkami AZS Gdańsk. Dołączą do nas Alina Wojtas i Aleksandra Mielczewska - informuje Wilczek i dodaje:
- Szkoda tylko, że dziewczyny nie miały zbyt wiele wolnego. Termin tego meczu nie jest najlepszy. Próbowałem go przełożyć, ale telewizja optowała za sobotą - dodaje.
Relację z meczu Politechnika - SPR przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Początek transmisji o godz. 17.30.